Zrobiłam pop corn ,a Daniel zajął się szukaniem ciekawego filmu .Postawił na Piraci z Karaibów a jako wielka fanka Johnnego Deepa zgodziłam się .Usiadłam wygodnie na kolanach Daniela ,nie przeszkadzało mu to .Oparłam głowę na o jego bark
-Zauważyłaś ,że jesteśmy słodką parą?
-No żebyś wiedział
-Ha przyznałaś ,że jesteśmy w związku
-No bo jesteśmy-łapie jego twarz w dłonie i daje mu buziaka
-Miło to usłyszeć -uśmiecha się
-Dobra a teraz mnie nie rozpraszają bo mój mąż numer 157 właśnie przemawia więc ciiiiiii-rozkazuje mu być cicho na vo on wybucha śmiechem
-Jaka Ty słodka
-Mówiłam cicho bądź
-Dobra nie denerwuje się tak pyszczku -głaszcze mnie po policzku
-Daniel ,bo zaraz Cię utopie w kiblu -chłopak już się nie oddzywa .Oglądamy film ,w pewnym momęcie Daniel zaczyna mnie całować
-Daniel teraz jest najlepszy momęt
-Co mnie to obchodzi
-Daniel-odpycham go
-Jakiś wieśniacki pirat jest ważniejszy
-Misiu nie o to mi chodzi
-A o co?-był wściekły,całuje go nie odepchał mnie .Popycha mnie na kanapę i całuje moją szyję.Wkładam ręce pod jego koszulkę
-Pragniesz mnie ?-pyta
-Zawsze -odpowiadam ,chociaż nie widzę jego twarzy wiem że się uśmiecha .Zaczyna mnie rozbierać ,już miał mi zdejmować spodnie ,kiedy ktoś zaczął energicznie pukać do drzwi .
-Ja pujdę -mówi chłopak
-Amelia ?
-Daniel błagam on chce mnie zabić -znam ten głos .Przylepa
