Obudziłam się w łazience.Bandaż miałam przesiąknięty krwią .Ściągnęłam go i po przemyciu rany nałożyłam nowy opatrunek .Wyszłam z pokoju.Trochę kręciłp mi się w głowie jak po mocnej imprezie .Obcego nie było ale za to było mnóstwo krwi .Popatrzyłam na budzik podnoszą pistolet i lądując nowe naboje wsadziłam go do książki .Była 8.Ubrałam krótkie spodenki i czarnom bokserke naciągnęłam czarne martensy i zabrałam torbę .Wyszłam z domu kierując się w stronę szkoły .Nie przewidziałam tego ,że bandaż będzie tak bardzo widoczny.Kij z tym .Stanęłam na przystanku i czekałam na autobus numer 6 .Oporucz mnie był tu jeszcze brunet.Jego ciemne oczy wydawały się przyjaźnie patrzeć.Miał słuchawki w uszach .Był nawet przystojny
-Jestem Ian -przedctawił się i wyciągnął słuchawki
-Rebecka ,ale przyjaciele mówią na mnie Reb
-Miło mi Cię poznać Rebecko
-Mi Ciebie też ,czekasz na autobus ?-nie będzie tu siedział ,ja to mam czasem głupie pomysły
-Tak ,Ty pewnie też?-kiwam głową
-Do szkoły?-pokazuje na moją torbę
-Tak a Ty?
-Olewa szkołe -aha czyli jednak ma jakieś wady
-Ciekawe -mówię .Podjeżdza autobus .Wsiadam do pojazdu i zajmuję swoje miejsce.Ian siada kilka siedzeń za mną .To teraz czeka mnie 23 minuty i 43 sekundy jazdy autobusem .Bo nie ma nic cudowniejszego od jazdy tym brudnym,zardzewiałym śmierdzącym czymś .
Jakoś przeżyłam .Jako jedyną wysiadł z autobusu .Jednak Ian nie kłamał.Weszłam do budynku .Było już po dzwonku
-No świetnie -miałam fizykę a Pan Gordon nie lubi spuźnialskich .Weszłam do klasy .Chyba nikt się nie przejął tym ,że przyszłam .Wszyscy stali przy biórku pana Gordona .Zajęłam swoje miejsce ,po chwili wszyscy zajęli swoję miejsca już wiem kto był obiektem zainteresowania.Wysoki około 190 cm wzrostu ,brunet z lekko postawionymi włosami i fiołkowo niebieskimi oczami.Był naprawdę dobrzę zbudowany,miał bardzo obcisły T-Shirt ,dzięki czemu mogłam zobaczyć dokładnie każdy jego mięsień brzucha.Zatrzymałam spojrzenie na zabandarzowanym przedramieniu .Chłopak skierował na mnie swój wzrok ,a potem skierował go na moją nogę.Jego usta lekko się otworzyły .Usiadł dwa miejsca za mną .Pan Gordon nie wpisał mi nieobecności .Zadzwonił dzwonek
---------------------_---------------------------
--------------------------
I jest drugi mile widziane komentarze ;)