Szlaban

431 46 3
                                    

Do domu wróciłam ,a raczej zawiózł mnie Daniel o 11.Pod prowadził mnie aż pod same drzwi .
-To co do jutra ?
-Tak skarbie -wspinam się na palcem i go całuje
-Pa -żegnany się a ja wchodzę do domu
-Gdzie byłaś?-pyta zła mama
-U przyjaciela
-To ciekawe ,ale z przyjacielem raczej się nie całuje -ojciec trzymał kulek kawy
-Nie jestem dzieckiem mogę robić co chcem
-Nie dopuki jesteś pod tym dachem -ojciec prawie krzyczał
-Uspokuj się
-Nie będziesz mi rozkazywać ,masz szlaban na dwa tygodnie
-Co?tato!!
-Żadnego sprzeczania do pokoju !-wbiegłam na górę
Jak oni mnie traktują .Przecież nie mam 5 lat .Ktoś otworzył drzwi balkonowe
-Cześć ślicznotko
-Sam ,co Ty tu robisz ?
-Przyszłem po Ciebie
-Ale przecież ,nie możecie mnie ruszać
-Trudno ,jeśli zginę to przynajmniej z świadomością ,że Cię zabije -złapał mnie za ręce
-Zostawia mnie!-uderzył mnie w twarz
-Zamknij się ,jeśli będziesz grzeczna to postaram się zrobić to szybko
-Nie zrozumiałeś co powiedział mój ojciec
-Denis !!
-Puszczając ją-podbiegam do przyjaciółki
-Wynoś się -mówi Denis
-Jeszcze Cię dorwe Forebs
-Po moim pieprzonym trupie
-To się da załatwić-uśmiecha się i wychodzi
-Nic Ci nie jest ?
-Nie zdążyłaś w samą porę-przytula mnie
-Zadzwon do Daniela powinnaś gdzieś z nim wyjechać
-Mam szlaban
-Mój ojciec to załatwi i szkołę też
-Dobra ,dziękujęCi
-Od czego są przyjaciele
-Nie Ty nie jesteś przyjaciółką Ty jesteś siostrą

Wilcza WięźOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz