Per.USA
Wyszłem z klasy dosyć szybko bo miałem jeszcze łeski w oczach a nie chce żeby ktoś zobaczył.
Rosja do mnie się odezwał ale nie chciałem w tedy rozmawiać z NIKIM! Dlatego udawałem ze nie usłyszałem... Poszedłem do kibla.
Patrzyłem się w lustro... I łzy same zaczęły lecieć... Nie płakałem tylko łzy mi leciały, szybko zabrałem husteczke z plecaka i się nimi podcierałem... Chciałem już wyjść z kibla ale kurwa musiało coś pójść nie tak! Zobaczyłem że się zmył podkład! Było widać moją bliznę! Pech chciał że za 3 min będzie dzwonek! Zabrałem podkład i szybko zrobiłem. Ledwo co dotarłem na biologię. Usiadłem w ławce i zaczęła się lekcja.
Per. Rosji
Wyszłem z klasy i zobaczyłem że Ameryka jest już prawie na środku korytarza, jakim kurwa cudem? Nie wiem. Z daleka mu trochę głośniej powiedziałem,, część, USA! "ale nic nie odpowiedział. Wyglądał jagby nie usłyszał... Pewnie nie usłyszał... Widziałem jak poszedł do kibla, nie wiem co chce tam robić dlatego nie weszlem... Poszedłem do Polski, Litwy i Węgier bo wyglądali jakby zaraz się rozpłaczą.
R-siema!
P,L,W-hej!
R-czemu jesteście smutni w chuj?
P-USA jest smutny...
L-wygląda jagby chce się zabić...
R-serio? Nie zauważyłem! Widać to trochę...
W-na tych urodzinach się odwróciłem do USA ale...
R- co ale?
P-właśnie? Wgl czm nie mówiles!
W-coś pisał ale nie wiem c-
L-jak możesz nie wiedzieć co pisał?! Umiesz czytać do góry nogami, a USA ma chyba najładniejsze pismo w całej klasie?!
W-no ale ja się na niego spojrzałem i było widać że chyba miał łeski i oczach...
R-co?!
P-Jezus...
L-czemu?!
W-nie wiem
L-co dalej?
W-widać że się wkurzył na mnie i powiedział cichym głosem żebym się odwrócił bo niby pisze zadanie domowe...
R-może pisał zadanie domowe z czegoś tam
P-debilu! Nie mieliśmy nic zadane zeby napisać coś na karce!
R-ale może zapomniał zeszytu!
L-no ale zawsze ma!
R-fakt... To nie w stylu USA, żeby zapomniec o czymś do szkoły...
W-no...
P- chocmy już na biologię
R-ale jeszcze niecałe 5 minut
P-to coPoszliśmy do klasy i czekaliśmy aż ludzie z klasy przyjdą, a weszliśmy dlatego że baba od biologi zawsze jest, prawie nigdy nie wychodzi z klasy. Została minuta do lekcji wszyscy byli oprócz Ameryki. Coś się musiało stać. Przecież USA zawsze jest 2 minuty przed lekcją... (około 20 sekund później)
Oo Ameryka przyszedł. Już się martwiłem. Chciałem pójść do niego ale zaczęła się lekcja itp.
//SKIP TIME DO PRAWIE WSZYSTKICH LEKCJI//
Per. USA
Została tylko jeszcze religia... Eee przecież ja nie chodzę na religie. Spakowałem się. Powiedziałem,, dowidzenia''pani. Wyszedłem z klasy. Kiedy byłem w szatni przyszedł Rosja. Zdziwiłem się bo kurwa po co on tu przylazł.
R-Ameryka, musze się czegoś cb spytać
A-em po co kurwa?
R-zobaczyłem twoje konto na instagram-
A- ale prywatne czy firmowe?!
R-czk! Ty masz prywatne i firmowe?!
A-tak debilu! Mam prywatne czyli moich fanów, rzeczy rodzinne itp.
R-A firmowe?!
A-jestem modelem debilu!
R-A no ta...
A-no ale prywatne czy firmowe?
R-chyba prywatne, masz tam podań 600tys. Obs
A-taa to prywatne... No ale czego chciałeś się spytać?
R-bo był taki post że tam jest ze masz chyba anorekcje... I czy masz tą anorekcj-
Nie dokączyłem zdania a Ameryka mnie zabrał na dach szkoły. Kiedy szliśmy to był już dzwonek na lekcje. Se pomyślałem że jak stary zobaczy w dzienniku ze mnie nie było na lekcji to mnie zabije ale jak to jest religia to mnie chyba nie zabije...Byłem na dachu z USA myślałem że się zaraz zabije bo wtf czemu???!??
A-to chcesz mi zadać pytanie czy mam anorekcje? Tak?
R-eem tak?
*Ameryka ściąga swoją bluzę *
R- t-ty jesteś chudy jak kurwa nie wiem co!
*Ameryka zaczął płakać*
R- n-nie Ameryka to nie miało być...
A-co kurwa nie miało być! Mam anorekcje przez kurwa jebanych starych! I nawet mnie kurwa nie przeprosili! Tylko dali mi jebane pieniądze! Dla nich zależają tylko jebane pieniądze! Jak się hajs wydało to od razu musieli nadrobić! Być w tej pieprzonej firmie! Nie mieć dla mnie czasu!... A też chcę trochę uwagi... J-jestem ich d-dzieckiem...
R-... A-ale... Jak przez nich masz anorekcje? Głodzili cie?
*USA nadal płaczę*
A-dawali mi jakieś leki żebym schudł...
R-czemu niby?!
A-bo żebym dobrze wyglądał na zdjęciach...
R-jakich kurwa zdjęciach?!
A-jestem przecież pieprzonym modelem...
R-od kiedy niby jestem modelem?!
A-od dzieciństwa... Tylko mi dawali leki, Kanadzie lub Australii nigdy nie dawali...
R-A Zelandia?
A-kurwa o nim to nie spomne! On od zawsze ma lepiej! Jest pupilem rodziców! Ma więcej miłości... Więcej go kochają...
*USA nadal płaczę *
R-ale przecież ciągle są w firmie...
A-tak! Ale jak są w domu to praktycznie tylko z Zelandią spędzają czas...
R-n-naprawdę mi przykro USA...
A-kurwa przykro...
*USA już nie płacze tylko mu łzy lecą*
R- A-Ameryka...
A-co?
R-leci ci krew z nosa...
A-co?!
Per. Rosji
Ameryka pobiegł, chciałem go dogonić ale jest za szybki i kurwa jak?! Przecież nie chodzi na wf💀
Per. USA
Szybko pobiegłem do kibla.
Mówił prawdę! Leci mi krew z nosa! Przypomniałem sobie ze aż 3 dni nie biorę leków na anorekcje...
Zabrałem husteczke z torby i podtrzymałem ją żeby mi nie leciała krew...
Zabrałem plecak i poszedłem w stronę domu... Była godzina 18:26 kiedy wróciłem, czemu tak późno? Poszedłem jeszcze do sklepu po monsterka, ale zobaczyłem że są w przecenie papierosy... Podliczyłem ile mam hajsu i... Kupiłem papierosy. Nie wiedziałem co się stanie kiedy zapale... Mam anorekcje i nie brałem od 3 dni leków, w ogule myślałem że mogę nawet zemdleć... Ale miałem to w dupie. Zapaliłem papierosa. Najpierw myślałem że umieram, ale zasmakowało mi. Ale potem kiedy prawie skączylem palić tego 1 papierosa poczułem że w brzuchu mam powstanie... Wyrzuciłem paczkę papierosów do kosza i poszlem na ławkę w parku... Myślałem że zaraz mi brzuch wyskoczy, tak to bolało... 5 min później mnie już przestało boleć, ale było widać że trochę leciały mi łzy. No ale chuj. Chciałem zobaczyć gdzie mieszka Rosja. Dlatego na Facebooku wpisałem Rosja. Weszlem w jego profil i się okazało że mieszka daleko z tąd gdzie jestem bo jeszcze poszlem się przejść. Była w tedy godzina około 16.Kiedy dotarłem tam gdzie mieszka, to zobaczyłem te bloki komunistyczne one są najstarsze w tym mieście!
I sobie wyobrazić że mieszkam w domu jednorodzinnym i to jeszcze w dodatku nowoczesnym... Żal mi się zrobiło trochę Rosji ale no cuż... Potem do domu chciałem iść i poszedłem bo co mam robić kurwa około 16 godzinie z plecakiem szkolnym? No ale kiedy weszlem do domu to starzy już byłi w domu! Kurwa jak?! Przecież oni pracują do 22 a jest 18! Szybko podszedłem do nich i powiedziałem cześć bo kurwa miałem się niby nie przywitac?
Mama z strachem powiedziala:
F:kochanie! Jesteś już! Gdzie byłeś? Przecież lekcje kończysz chyba o 14CHYBA, to kurwa sama nie wie, no ale chuj z tym
A:no ale co wy robicie o tej godzinie w domu?
F:Kanada zadzwonił że od 3 dni nie bierzesz leków i nie ma cie w domu...
WB-dlatego z twoją matką przyjechaliśmy do domu, ciebie nie było tyle czasu to się już denerwowaliśmy!
A-byłem w szkole ale poszedłem na spacer! Nie wolno mi?!
WB-nie! Szlaban!
A-za co niby?! Za to że chodzę se po parku!?
WB-nie! Za to że cię nie było! Powinnienes być w domu maxymalnie o 15 a jest 18!
F-kochanie upokuj się trochę to tylko dziec-Wielka Brytania uderzył Francję.
Kadana, Austriialia i USA za zaczeli płakać... Zelandi nie było bo był u babci. W tedy Kanada krzykną do Zelandi i Ameryki żeby biegli to się uratujemy, do pokoi oczywiście bo Anglia nie lubi chodzić wściekły do pokojów. No ale pech chciał że USA ma najdalej pokój i nie zdążył... USA dostał... Kiedy Anglia poszedł do swojego pokoju żeby się położyć spać to odrazy Francja podbiegła to Ameryki z płaczem... Kiedy Kanada razem z Austrialią to usłyszeli odrazu też podbiegły do Ameryki. Ameryka miał tylko siniaki i zadrapania. Tylko w jednym miejscu obok oka leciała mu krew... Francja szybko zrobiła mu opatrunek. Powiedziała synom żeby poszli spać i żeby się nie martwili... Każdy poszedł do swoich pokoi i łóżek i poszli spać. Ale USA nie... Znowu nie mógł zasnąć... Nie zabrał laptopa żeby oglądać coś na netflixie tylko myślał ciągle o dzisiejszej sytuacji z Rosją... Bał się iść jutro do szkoły... Ale jakims cudem zasnął.../////////////////////////////////////
W 2 rozdziale jest 1438 słów!
CZYTASZ
Od Depresji Do Miłości
Teen FictionJest w zakończona! !Uwaga! -czytasz to na własną odpowiedzialność -pisze to debil -jest to może 16+ ale chyba nie 18+ale no -są przekleństwa -jest to oczywiście na podstawie AmeRus -mogą być też inne shipy -jest lbgt -depresja -Anorekcja -Niedowaga...