🖤10🖤

61 2 0
                                    

Biegałem po całym domu jak idiota- zaspałem

Była godzina 12.00 , a ja dopiero wstałem bo do późna oglądałem seriale .

- szybko , szybko - mówiłem do siebie

Ubierałem sobie moją nową bluzę , była zwykła czarna z jakimś napisałem  i do tego jakieś Jeasny randomowe.

Umyłem głowę i w trakcie kiedy mi schły włosy to poszłem sobie usmażyć jajcznice. Potem szybko się wróciłem i umyłem zęby oraz wysuszyłem sobie głowę do końca suszarka.

Idąc do kuchni poczułem smród spalenizny

- co to za zapach ? - spytałem -  o nie ! Moja jajecznica ! - widziałem że jedzenie się podpaliło i szybko zacząłem gasić ten mały pożar - Jezu czemu nic mi dzisaj nie wychodzi - złapałem się za głowę - a więc co ? Bez śniadania !

_________

Szybko założyłem buty i kierowałem się w stronę Parku bo za 15 minut miała być już 13. Kiedy dotarłem na miejsce to czekałem siedząc na ławce.

Nie miałem pojęcia czego mam się spodziewać no bo przecież nie widziałem jeszcze Joshuy , jedyne co to wiedziałem że ma blond włosy.

Siedziałem chwilę i znów poczułem na ramionach ten charakterystyczny dotyk. Odrazu wiedziałem że to Mina która pewni znów mnie znalazła

- Jezu Mina daj mi spok...- nie dokończyłem bo mnie zamurowało. Nie była to Mina ale chłopak , czyli łacząc fakty to pewnie Joshua

- hm ? Nie , nie jestem Mina , jestem Joshua - zaśmiał się zapewnie wiedząc że jest mi teraz głupio

- Joshua ?

- tak to ja - uśmiechnął się

- twoje włosy ... Brązowe ? Farbowałeś się ? Czy mi się wtedy wydawało

- tak farbowałem

- spodziewałem się blondyna - zaśmiałem się

- a co nie podoba ci się ? - aktorsko się obraził

- pięknie jest - powiedziałem pewnie

Spojrzałem jeszcze raz w twarz chłopaka i był piękny. Miał pełne usta , piękną cerę , idealne oczy i był naprawdę atrakcyjny. Patrzyłem tak na niego przez jakiś czas aż wkońcu zdałem sobie sprawę że bezkarnie się w niego wpatruje

- aż taki ładny jestem ? - spytał kpiąco i zaśmiał się na co się zawstydziłem - chodźmy gdzieś , głodny ?

- nawet nie wiesz jak bardzo ! Śniadanie tak jakby spaliłem , nie jestem najlepszym kucharzem - podrapałem się po karku

- ja raczej też nie hah

- chodźmy do takiej restauracji, ja stawiam - powiedziałem

- oj nie nie nie , to ja proponowałem spotkanie więc nie wypada

- nie obchodzi mnie co wypada a co nie - wywróciłem oczami - jesteś za bardzo kulturowy , ja stawiam bez gadania

- hah , dobrze , a więc prowadź

__________

- i jak jedzenie ? - spytałem

- idealne , bardzo mi smakuje

- cieszę się

- a twoje ?

- tak samo dobre

Gadaliśmy prawie bez przerwy a tematy do rozmowy nie kończyły nam się wcale , bo każdy z nas miał coś do powiedzenia.

Bardzo lubiłem kiedy coś mówi bo ma cudowny głos , a kiedy ja coś mówiłem to widziałem że słucha mnie z uwagą.

_____________

Pod koniec spotkania spacerowaliśmy trochę w parku i już się powoli ściemniało.

Wiedziałem że zaraz będzie koniec naszego wypadu więc postanowiłem się z nim podroczyć. Chciałem żeby się też zawstydził.

- wspaniała randka - powiedziałem

- co ....a-ale to ... To nie randka - odpowiedział i widziałem że się spiął

- ale mogłaby być - dodałem pewnie na co widziałem że się zarumienił - hah , żartuje , słodki jesteś jak się rumienisz

- ja nie nie rumienia - obrócił się tak aby na mnie nie patrzeć

- nie wcale , przecież widzę - zaśmiałem się

- odwal się

- oj tam oj tam

____________

Była godzina 20 , a iż musiałem jutro wstać rano to niestety musiałem się pożegnać

- muszę już iść - powiedziałem smutno

- oh , nie smuć się -odpowiedział - jeszcze nie raz się spotkamy - zapewnił

- a więc do następnego razu !

- do następnego!

Do you hate me ...? | Seoksoo ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz