🖤11🖤

60 4 0
                                    

Joshua

Ej
Seokmin
Seokmin
Seokminn
Halo
Żyjesz tam ?
Seokmin
Halo
Halo halo halo

Hej stop spam

O żyjesz

Zyje

Hejka

Siema

Robisz coś ciekawego?
Masz plany ?

Nie raczej a co ?

Mogę wbić do ciebie ?

Dobra możesz , czekam

Dobra dzięki

Już ci podaje adres

Nie musisz

Co?

Wiem gdzie mieszkasz

Czuję się stalkowany :O

Może 😏
Nie no zart , poprostu wiem gdzie
Mieszkasz

Okej ?

__________

Ledwo odłożyłem telefon i usłyszałem dzwonek do drzwi

- kto to znowu ? - spytałem sam siebie

Otworzyłem drzwi i ujrzałem tam stojącego bruneta

- Joshua ? Co ty tu robisz ? - spytałem

- przecież mówiłeś że mogę przyjść - odparł jakby nie rozumiał o co mi chodzi

- tak , ale napisałem tak 30 sekund temu , skąd ty tak szybko tu ? - spytałem i gestem pokazałem żeby wchodził co zrobił odrazu

- stałem pod drzwiami , nudzilo mi się

- zachowujesz się jak chory stalker...skąd tyle o mnie wiesz ?

- nie powinno cię to interesować - zaśmiał się

- a co jak jesteś zboczeńcem który mnie śledzi ? Nie bez powodu mnie znasz - aktorsko udałem strach

- a może i jestem - zrobił dwuznaczna minę

- po co ja cię wpuszczałem

- bo jestem twoim przyjacielem

- kto tak powiedział

- no ja

- fajnie że mam swoje zdanie

- też cię lubię - uśmiechnął się - ale lepiej daj mi kanapkę bo nie jadłem nic od 11 a jest już 16

- dobra już ci daje , siadaj to coś obejrzymy może

Zrobiłem mu kanapki i herbatkę i zaczęliśmy oglądać jakiś film

_____________

- Seokmin ja.....muszę ci coś powiedzieć - zaczął a jego twarz zrobiła się strasznie poważna

- c-cos się stało ? - spytałem niepewnie

- jak mówiłeś wcześniej .... Nie bez powodu wiem o tobie aż tyle.... Szukałem cię naprawdę długo

- ale po co ? ... Czemu akurat ja ? ...

-Sana.....twoja siostra

- skąd ja znasz ? -spytałem coraz bardziej się niecierpliwiąc

- do tego właśnie zmierzam... Wiem...wiem jak zginęła

- ktoś ...ktoś ją zamordował...

- ja ...  Ja wiem kto był , bo ja... - złapał powietrza - to dla mnie trudne..

- spokojnie , rozumiem cię , to trudne o tym gadać , dasz radę tylko się uspokój

- Ja zostałem porwany.... Przeżyłem piekło , tak samo jak Sana....  - przez chwilę nastała cisza -  tamtej nocy powiedzieli mi że dostanę koleżankę , kiedy to usłyszałem to się przeraziłem bo wiedzialem że porwali kolejną osobę.... Po jakimś czasie do busa wepchnęli dziewczynę , to była wlansie ona ....Sana.... Kiedy wepchnęli ja taką pobitą to odrazu ja przytuliłem i chciałem okazać wsparcie .... Zapewniałem też że z tego wyjdziemy , ale nie dotrzymałem słowa - łzy zaczęły mu spływać po policzkach - mieliśmy uciec ale wtedy usłyszeliśmy strzaly....Sana....ona...ona dostała prosto w głowę ... Wtedy byłem tak przerażony i starałem się jej pomóc ale to nic nie dało , już wtedy wiedziałem że nie żyje... Musiałem ratować siebie i uciekłem - znów zrobił przerwę - od tamtego czasu czułem poczucie winy że jej nie uratowałem ale musiałem żyć dalej , i starałem się od tamtego czasu znaleźć właśnie ciebie Seokmin..... Chciałem ci to powiedzieć bo uznałem że musisz wiedzieć ...przepraszam

- nie Joshua .....nie musisz przepraszać - także płakałem - mogłem ją zatrzymać w domu

- to też nie twoja wina , tylko tych zwyrodnialców

- chodźmy ...chodźmy na policję ...skoro wiesz kto to zrobił - powiedziałem

- nie możemy ....bo.....wplątany w to wszytsko jest twój ojciec , podobno robił z nimi jakieś interesy ....a także ty Seokmin...

- co ....

Jak to ja ?

Do you hate me ...? | Seoksoo ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz