🖤12🖤

59 2 0
                                    

- nie możemy ....bo.....wplątany w to wszytsko jest twój ojciec , podobno robił z nimi jakieś interesy ....a także ty Seokmin...

- co ....

- jakim cudem ja jestem w to wplątany ? Teraz się o tym dowiaduje ! Jak ?! - pytałem zdesperowany

- nie wiem.... Wiele razy przewijało się tam twoje imię , a ja jako ofiara dużo słyszałem.... Musisz to ustalić ze swoim ojcem

- tak zrobię , jeszcze zaraz ! - krzyczałem płacząc jednoczenie

- to....to może ja już pójdę...

- nie , zostań tu- i na te moje słowa zobaczyłem jak Joshua mocno się spina i wyczułem mocny stres - coś się stało ? Nie powiedziałeś mi o czymś ?

- n-nie ....wszytsko ci powiedziałem ... Zostanę jeśli tylko chcesz

- a więc dzwonię ...

____________

Ojciec ode mnie nie odbierał co mnie zaniepokojiło bo on zawsze otwiera nawet jeśli jest w pracy , więc o co chodzi ?

Postanowiliśmy się więc przejść do niego do domu i to co tam zobaczyłem aż przyprawiło mnie o szybsze bicie serca.

Na środku pokoju leżała karteczka na której pisało

"Prędzej czy później mój synu....dowiedziałbys się całej prawdy. Nie pytaj skąd wiem że ty już wiesz . Mam swoje sposoby. Bardzo cię przepraszam ale Sana zginęła przez moją głupotę.

Nie idź na policję bo jesteś w to wciągnięty. Pewnie zastanawiasz się jak ? Otóż tak że potrzebowałem ochrony i kazali mi podać jeszcze jedna osobę która zabezpieczyła by mój długi i....pierwsza osoba o jakiej pomyślałem byłeś ty więc siedzisz w tym po uszy.

Jeśli pójdziesz na policję to pójdziesz siedzieć na parę dobrych lat....przepraszam cię ale już tego nie odkręce.

Teraz boje się o ciebie ale muszę uciec. Szukają mnie , i to nie dobrze. Nic ci nie zrobią więc żyj spokojnie. Znajdź se kogoś , dziewczynę lub chłopaka i miej wspaniałe życie tak jak marzyłeś.

Teraz będę ci przesyłał pieniądze i musisz sobie poradzić.

Wiem że "przepraszam" nie wystarczy, ale to jedyne co mi zostało, zmarnowałem se życie i nie chce abyś skończył jak ja.

Kocham cię ,
Tato."

Kiedy czytałem ten list to łzy mimowolnie napływały mi do oczu

- jak ....jak ?! ... Jak on mógł mi to zrobić ?! - płakałem i niekontrolowałem emocji

- spokojnie Seokmin...musisz się uspokoić .... Twój tata miał powód , a teraz daj mu uciec , i prowadź normalne życie .... Dla niego

- dla niego ?! Dla niego ?! A co on zoebil co mnie , co ? - krzyczałem - straciłem już wszytsko co ważne

- ale.....masz jeszcze mnie ..- powiedział Smutno Joshua

- przepraszam Cię....i dziękuję że mi o tym powiedziałeś ... A on ? On nie spieprza , nie chce go ..

- zawsze będę dla ciebie wsparciem Seokmin - powiedział - spokojnie , chodźmy do domu

Do you hate me ...? | Seoksoo ★Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz