Wróciłem do domu ale tym razem bez towarzyszącego mi Joshuy. Było mi smutno przez tą całą sytuację i nie rozumiem czemu Joshua na mnie nakrzyczał.
-mam nadzieję że się do mnie odezwie za niedługo - mówiłem do siebie - kim mógłbyć ten koleś ? - myślałem - to ewidentnie nie był nikt dobry skoro Joshua tan na niego reagował - z rozmyślania wyrwało mnie pukanie do drzwi
- może to Joshua ! - popędziłem w stronę drzwi lecz szybko się zatrzymałem - nie ....Joshua nie puka , on wchodzi , a jak drzwi są zamknięte tak jak teraz to krzyczy żebym mu otworzył ....a więc kto to ?
- otwórz mi , przyszłem porozmawiać - mówił głos zza drzwi a ja bałem się otworzyć więc poprstu czekałem na rozwój wydarzeń- wiem że tam jesteś ! Otwieraj ! - krzyczał zniecierpliwiony - jeśli zaraz nie otworzysz to sam wejdę , ale wtedy pożegnasz się z tą piękną buźką , a Joshua już ci nie pomoże , wiesz ?- jego głos się zaostrzył - masz 5 sekund , 5....4....3....- zaczął odliczać a ja szybko złapałem za klamkę i otworzyłem
- nie znam cię - powiedziałem przerażony widząc chłopaka z galerii - czego chcesz ?
- chce pogadać - mówił łagodnie
- skąd wiesz gdzie mieszkam ? - spytałem na co tamten się zaśmiał - bawi cię coś ? - zdenerwowałem się
- oj Seokmin.....oprócz imienia i nazwiska, zamieszkanie to była pierwsza rzecz jaką się o tobie dowiedziałem
- ale po co ci to ? Po co ci ja ? Nie znam cię , nic nie zrobiłem , zostaw mnie
- ty nic....ale Joshua tak
- skoro chcesz coś od niego to idź do niego , ja nic nie wiem
- słuchaj - zaczął i przygniótł mnie do ściany - Joshua to mój brat i zrobił coś co mnie zdenerwowało , a ja nie lubię kiedy ktoś mnie denerwuje , więc lepiej spowiadaj się za swojego chłopaka
- to nie jest mój chłopak - warknalem
- może trochę grzeczniej - złapał za moje nadgarstki i mocno je ścisnął na co syknąłem - wiesz .... Sana była piękną młodą kobietą
- do rzeczy - niecierpliwiłem się
- szkoda że jej już z nam nie ma
- co jej zrobiłeś !
- ja ? Pff , ja nic ...ale lepiej zapytaj co on zrobił - zaśmiał się
- Joshua ?
- dokładnie !
- skończ chrzanić - zdenerwowałem się
- jeszcze nie wiesz tak dużo o życiu- powiedział
- szmaciarz - powiedziałem szybko i splunąłem mu na twarz za co ten mnie spoliczkował - nie żałuję
- żaden kundel nie będzie mi pluł na twarz - puścił mnie i udał się w stronę wyjścia - chcesz wiedzieć więcej , to powie ci to tylko i wyłącznie Joshua - po tych słowach wyszedł z domu a mi mimowolnie spłynęły łzy po policzkach
- co się dzieje za plecami mojego życia?....czemu nikt nie chce mi nic powiedzieć ? Czemu jest tak dużo tajemnic ? - płakałem
CZYTASZ
Do you hate me ...? | Seoksoo ★
Roman d'amourSeokmin - młody chłopak który nie lubi świata ,ludzi i nic co oddycha , woli się zamknąć w czterech ścianach Pewnego dnia w szkole dostaje liścik od osoby nieznanej , nie podpisała się. Liściki pojawiają się w kolejnych dniach i w kolejnych co den...