8. Coś..Może wielkiego?..

8 0 2
                                    

Okazało się że mieszkam w starej stodole.. Jestem już oficjalnym samotnikiem, więc.. Moge sobie znaleźć (?) nową miłość. Do klanu raczej nie powróce, ale jednka życie w stodole jako samornik jest lepsze niż życie w klanie.. Nie kłamie!
- Jak dzisiejszy dzień słodziaku? Zapytała.. Mroczna Ścieżka.
- Ile razy mam powtarzać że mam już partnerke? Zapytałem poirytowany Mroczną Ścieżke.
- Ach tak? Za mną. Miałknęła i skoczyła do wyjścia aż do terytorium mojego byłego klanu. Gdy ujrzałem co się dzieje, zamarłem. Miętowa Ścieżka.. Całowała (wiecie co mam na myśli-) się z innym kotem. Gdy zauwarzyła że jestem, pocałowałem (prosze powiec że wiesz o co mi chodzi :'>) Mroczną Ścieżka. Miętowa Ścieżka podeszła do mnie.
- Myślisz że ja jestem z nim?.. Zapytała załamana.
- Nie jestem tym samym Ciemną Bryzą.. Jestem kimś innym..
- Nikim! Krzyknął kocur.
- Zamknij się *** (*** = dużo przekleństw-) Krzyknąłem.
- Ale wsumie.. To prawda... Powiedziałem na głos do siebie..
- Ciemna Bryzo.. Ty nie mówisz poważnie? Zapytała lekko zpanikowana (?)
- Mówie prawde.. Powoli moje oczy... Zamieniały się w niebieskie.. Morskie niebieskie...
- Ciemna Bryzo!.. Krzyknęła ale jakiś kot mówił za mnie w moim ciele!
- Nie jestem Ciemną Bryzą. Jestem Burzowa Legenda! Syknął kot w moim ciele.
- Burzowa Legenda?.. Zapytała zmartwiona Mroczna Ścieżka. - Dziecko! Miałknęła radosna.
- Nie.. Przyszedłem tu po kogoś innego... Miałknął.
- N..Nie... Burzowa Legendo ja to naprawie! Miałknęła przerażona Miętowa Ścieżka.
- Nie! Złamanego serca nikt nie naprawi! Krzyknął. Gdy usłyszał że ktoś biegnie, opuścił moje ciało. Rozpoznałem to po dziwnym uczuciu wokół oczu, po czym zemdlałem.

Dobra k00rwa zaraz to kończe bo nie mam pomysłów innych sory :'>

~Prawdziwa Miłość~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz