10. Coś jakby.. Śmierć?

3 0 0
                                    

-(normal POV)-
Wstałem i poszedłem na polowanie. Wróciłem ledwo żywy z bardzo złymi wieściami.
- K..Klan Rzeki... Powiedziałem nie mając sił na ułożenie głowy, więc zwisała.
- Rozumiem Ciemna Bryzo.. Odezwał się Ciemna Wizja.
- Zabiorę cię do medyczki. Miałknęła Mroczna Ścieżka.
- Sam umiem dotrzeć do- Nie dokończyłem ponieważ słyszałem multum łap pędzących tutaj. Pobiegłem do medyczki ledwo.
- Ciemna Bryzo. Nie możesz uczestniczyć w walce. Powiedziała medyczka.
- A..Ale.. Nie mogę doprowadzić do- Znów nie dokończyłem ponieważ usłyszałem krzyk Miętowej Ścieżki. Wstałem, wyślizgnąłem się z legowiska medyczki.
- Zgiń! Usłyszałem krzyk Mrocznej Ścieżki która walczyła z Miętową Ścieżką. Skoczyłem na nią z pazurami i kłami. Miętowa Ścieżka była wolna. Skoczyła na mnie z pazurami i zaczęła drapać na oślep.
- Miętowa!- Wbiła mi pazury w gardło. Ja.. Nie czułem nic.. Po chwili jakby zemdlałem, ale jeszcze przez chwilę słyszałem krzyki w stylu:
- TY $^K0!
- Gdzie jest Ciemna Bryza?!
- Wycofujemy się!
Oraz łapy które zmierzały do wyjścia.
Obudziłem się w dziwnym podzielonym miejscu.. Jeden był w ch0l3re ciemny, a drugi nawet jasny.
Ale gdy zauwarzyłem swoją matkę, wiedziałem że umarłem.
- M..Mama?.. Nie mogłem uwierzyć że ona tu jest.
- Tak skarbie. "Zrzuciła" z siebie biały kolor i przytuliła się do mnie.
- Ciemna Bryzo. Masz wybór. Czy chcesz wrócić tam, czy chcesz zostać ze mną już na zawsze. Miałknęła poważnie.
- A..Ale...
- Nie ma żadnych ale. Powiedziała po czym zniknęła.
- Mamo?! Krzyknąłem bo myślałem że znowu ją stracę.
'Chciałbym tam wrócić' Pomyślałem, po czym pojawił się Dębowa Gwiazda (lord/przywódca Klanu Gwiazdy)
- Ciemna Bryzo, zostaniesz zastępcą Ciemnej Wizji. Jednak pomyśl o swoim zachowaniu. Ogień zawsze wygrywa. Miałknął po czym obudziłem się z okropnym bólem na gardle. Zauwarzyłem że wszystkie koty były ciekawe czy zginąłem, czy jestem żywy...
- Ciemna Bryza! Jednak jeden krzyk przekrzyczył wszystkie. Czy.. To była Miętowa Ścieżka?..
- Spokój! Wyjdźcie wszyscy.. Tylko Miętowa Ścieżka może tu pozostać! Syknęła medyczka, po czym wszystkie koty oprócz Miętowej Ścieżki wyszły.
- Skarbie.. Przepraszam cię bardzo... Przepraszała.
- Nie musisz.. Ja ci za to dziękuję. Zdziwiła się po moich słowach.
- Jak to? Zdziwiona zapytała
- Widziałem matkę.. Szeptem miałknąłem.
- I.. Zostanę zastępcą Ciemnej Wizji. Szepnąłem po czym medyczka wygoniła Miętową Ścieżke.
- Zostaniesz zastępcą? Zapytała ciekawa.
- Tak. Sam Dębowa Gwiazda (lord/przywódca Klanu Gwiazdy) mi to powiedział. Miałknąłem cicho ponieważ ledwo miałem siły.
- Żartujesz? Zapytała nie wierząc medyczka.
- Nie... Miałknąłem po czym zacząłem zastanawiać się nad słowami Dębowej Gwiazdy.. ,,Pomysł o swoim zachowaniu"?
,,Ogień zawsze wygrywa"? O co mu chodziło?

HEHE.. Serio nie mogłam w ten weekend nie wydać tej części.. Jest to chyba najlepsza (i najdłuższa) część która chyba zrobiłam!
Polecane piosenki: Mr.Mine, Mateusz, Minimini2, Rozpacz, Jeździec bez głowy i inne z GUGU.. zaj3biste!

~Prawdziwa Miłość~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz