10

149 7 9
                                    

******************************

"But you like her better, I wish I were Heather"

******************************

Środa
7 luty 1977
17:16
Dormitorium Chłopców Szóstego Roku
Pokój 5

Remus usiadł na pustym łóżku i położył książkę obok siebie. Płakał w dłonie, gdy myślał o tym, o czym jeszcze pisał Syriusz. Podniósł książkę, zaczął ją czytać i płakał coraz mocniej, gdy przerzucał strony.

Zauważył, że Syriusz miał wiele złych dni, ale uśmiechnął się lekko na myśl o tym, że w dobre dni przesadnie ekscytował się Remusem. Czuł, jak boli go serce, gdy Syriusz mówił o tym, jak bardzo chciałby być Heather i jak Remus patrzyłby na niego w ten sposób.

Ja już tak na niego patrzę, pomyślał Remus.

On po prostu mnie nie widzi.

Remus odłożył książkę z powrotem pod poduszkę Syriusza i przetarł oczy. Westchnął, gdy położył dłonie na twarzy i trzymał je tam. Zaczął się śmiać, gdy wstał. Chodził śmiejąc się przez jakiś czas, zanim podszedł do ściany obok drzwi i wybił w niej dziurę. Remus natychmiast poczuł ból, który przeszedł przez jego knykcie i w górę ramienia, gdy trzymał je drugą ręką. Spojrzał w dół, by zobaczyć kropki krwi na swoich knykciach i z tego również się zaśmiał.

- Świetna robota, Remusie. Właśnie wysłuchałeś, jak facet, którego lubisz, wyznał ci miłość, podczas gdy ty siedziałeś tam jak idiota, a potem przystąpiłeś do płakania do siebie i uderzania w ścianę. Straszne.

Remus wszedł do łazienki. Umył rękę wodą z mydłem, zanim ochlapał twarz zimną wodą. Wyszedł z łazienki i zszedł po schodach. W drodze do pokoju wspólnego, wpadł na Heather.

- Hej, wszystko w porządku? - zapytała go.

- Uh, tak, nic mi nie jest. Muszę iść poszukać Syriusza, przepraszam. - Zaczął schodzić po schodach, ale ona zawołała za nim.

- Remus, musimy porozmawiać.

Remus odwrócił się i spojrzał na nią.

- O czym?

- O nas - odpowiedziała. - Nie mogę ciągle być stawiana na drugim miejscu w twoim życiu, Remusie.

- Nie jesteś druga, Heather. Jesteś pierwsza.

Heather westchnęła, gdy przejechała palcami przez swoje włosy.

- Widzę, jak na niego patrzysz, Remusie. On ci się podoba, a nie ja. I jak dla mnie jest okej. Chcę tylko, żebyś był szczęśliwy.

- Czy-czy mówisz o Syriuszu? Bo jeśli tak, to nie...

- Tak, podoba ci się, Remusie. I to jest w porządku. Zawsze będę cię kochać. Proszę, pamiętaj o tym - powiedziała z małym uśmiechem. - I, cóż, jeśli kiedykolwiek przestaniesz lubić Syriusza, wiesz gdzie mnie znaleźć.

Remus spojrzał na nią ze smutnym uśmiechem i lekko skinął głową. Odwrócił się i zbiegł po schodach wiedząc dokładnie, gdzie się udać.

Remus dotarł do drzwi biblioteki pięć minut później, po tym jak sprintem dotarł tam, zdesperowany, by zobaczyć Syriusza. Szybko podszedł do sekcji, w której zazwyczaj siedział Syriusz. Zatrzymał się, gdy zobaczył Syriusza siedzącego przy stole oddalonym o trzydzieści stóp od Remusa, czytającego pewną książkę.

Poezję.

Remus zaczął iść do stolika, a kiedy do niego dotarł, zajął miejsce naprzeciwko Syriusza. Zerkał od czasu do czasu na Syriusza, który nie wydawał się przejmować tym, że tam jest, i odczekał trochę przed odezwaniem się.

heather | wolfstar (TŁUMACZENIE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz