Była druga w nocy, wszyscy siedzieliśmy w maku śmiejąc się i jedząc, jadłam przy nich co sprawiało szczęście nie tylko mi, ale też moim znajomym.
- Nie no błagam cię, jak możesz jeść frytki z lodami jesteś w ciąży czy co?- zapytał oburzony i podpity Oliver Justina.
- Jak możesz popijać wódkę, wódką smakową? Jesteś alkoholikiem czy co? - prychnął Justin.
- O Boże jacy idioci, trzymajcie mnie.- stwierdził James.
Zaśmiałam się cicho i przeniosłam swój wzrok na Williama. Sama byłam trochę pijana więc nie przeszkadzało mi nic wokół.
- Co chcesz? - zapytał Rozbawiony.
Patrzyłam w jego przekrwione oczy i zagryzłam wargę.
- Ciebie. - mruknęłam.
Wtedy znowu zobaczyłam tajemniczy błysk w jego oku który nie oznaczał niczego dobrego.
- Mhm. - musnął moje usta na co przymknęłam oczy.
- Mhm. - wymruczałam jeszcze ciszej i musnęłam jego usta ponownie.
Czułam że brunet się uśmiecha więc zaplotłam ręce na jego karku miziając go.
Chłopak jednak stwierdził że mu "niewygodnie" więc chwilę później siedziałam na jego kolanach, głaskał moje biodro jednak miałam wrażenie że tego nie kontroluje.
Muskałam jego wargi nie wiedząc co dzieję się wokół mnie, byłam skupiona tylko na nim i wiem że to nie był dobry znak.
- Przepraszam bardzo, ale nie widzi mi się patrzeć jak całujesz się z moją siostrą.- wtrącił się pijany Max na co Emily kazała mu być cicho.
- Maxiu, daj im robić co chcą, ona już jest duża.- tłumaczyła mu dziewczyna, jednak wydaje mi się że miał to gdzieś.
- Błagam cię, przecież ona jest mała, nielegalna jest.- pisnął cicho.
- Ona ma 18 lat Max. - zaśmiała się cicho Lily.
William natomiast miał zupełnie gdzieś ich rozmowy i skupił się na całowaniu mojej szyi. Mruczałam cicho próbując skupić się na rozmowie z innymi.
- Dlaczego nie zjadłaś hamburgera do końca?- wyszeptał do mojego ucha na co momentalnie się spięłam.
- Bo już się najadłam.- szepnęłam.
- Kłamiesz. Zjedz.
- Nie chcę.
- Chcesz wyjść i zjeść na zewnątrz? - zapytał cicho nie zwracając uwagi innych.
- Tak. - wyszeptałam.
Mimo że czuję się komfortowo przy moich przyjaciołach, to czasami nie kontroluje samej siebie, poczułam się nieswojo widząc na sobie wzrok innych ludzi, ale nie mam pojęcia skąd William wiedział co się dzieje.
Chłopak wstał i zabrał moje i swoje jedzenie i picie po czym bez jakichkolwiek wyjaśnień wyszedł.
- Eeee my zaraz wracamy.- powiedziałam szybko i poszłam za nim na co reszta zaśmiała się pod nosem.
Usiadłam na aucie Williama i patrzyłam na niego nie widząc co zrobić.
- Też będę jadł żebyś czuła się bardziej komfortowo.- wzruszył ramionami i zaczął jeść swoje nuggesty.
Uśmiechnęłam się delikatnie i zaczęłam jeść hamburgera. Jedliśmy w milczeniu którego strasznie nie lubiłam.
- Z kim jutro jedziesz? - zapytałam aby przerwać tą niezręczną ciszę.
CZYTASZ
Find sense
Fiksi RemajaŻycie siedemnastoletniej Clarissy nie odbiega od życia innych rówieśników, jest standardową i przeciętną nastolatką marzącą o ciekawym życiu. W pewnym momencie na jej drodze staje wysoki szarooki brunet który zmienia jej życie o 180 stopni. Czy to b...