Zamilkły płomienie świec,
Tych na moim grobie,
Przyszedłeś odwiedzić trupa,
W swej sztucznej, pozernej żałobie.
Nie czytaj listów,
To zbędne - Są juz przedawnione,
Niech będą nieprzeczytane,
Są całe zakrwawione.
Krew brudzi, przenosi zarazki,
Egzysuj w nieświadomości,
Nie chciales mnie przecież zabić,
Nie chciałeś też tej znajomości.
CZYTASZ
Niekoniecznie sztuka.
Short StoryMały tomik poezji osoby z zaburzeniem borderline i ChAD'em