24

45 3 0
                                    

Szedłem do szkoły zapatrzony w telefon i wkurzające trzy skaczące kropki. Ten Jimin nigdy się nie wypisze. Nagle coś uderzyłem. Podniosłem głowę i zauważyłem przy sobie jakąś niższą (o dziwo) dziewczynę.

- Przepraszam! Nie chciałam! - zaczęła przepraszać dziwnie przy tym poruszając rękoma. Ma Parkinsona?

- Nic się nie stało - ściągnąłem usta i chciałem odejść, kiedy nagle znów zjawiła się przede mną.

- Jestem Myeong Songha. Musisz mnie kojarzyć. Chodzimy razem do klasy

- To był wypadek czy sposób na podryw? - spytałem podirytowany.

- Powiedzmy, że obydwa - zaśmiała się rumieniąc

- Istnieje milion innych - mruknąłem wreszcie idąc do klasy.

- Więc je wypróbujmy!

No nie. Teraz będzie za mną łazić?

Cała drogę do ławki gadała o kompletnie randomowych rzeczach jak co jej ojciec zrobił w 1954 albo na czym polega cukrzyca.
Usiadłem w ławce, a przy mnie właśnie ta cała Songha. Spojrzałem na nią pytająco.

- Nie pogniewasz się przecież. Koleżeńsko dotrzymam ci towarzystwa - dostała dziwnego skurczu twarzy mającego chyba na celu zrobić ją "słodką".

Wywróciłem oczami i chciałem sięgnąć po telefon, ale psycholka złapała mnie za dłoń i położyła na ławce.

- Masz bardzo zimne ręce. Dobrze się czujesz?

Mógłbym spytać o to samo - pomyślałem.
Spróbowałem łagodnie zabrać ją, ale ta dziewczyna trzymała ją jakby była jej niezbędna do przeżycia

Czemu nie mogłem się uczyć takich rzeczy jak pozbyć się nachalnej dziewczynki zamiast kontekstów literackich do Komedii Dantego.

- Słuchaj, złotko. Nie jestem zainteresowany nowymi znajomościami. Nie będę kazał ci wypieprzać z ławki, ale poszanuj moją przestrzeń - powiedziałem sucho patrząc na jej coraz bardziej zszokowaną twarz.

Wyslizgnąłem dłoń i wróciłem do swojego wcześniejszego zadania pt. ,,Czy Jimin już napisał?". Niestety nie było ani jednej wiadomości. Nie było nawet tych wkurzających latających kropek. Nawet nie wchodził do klasy. Może coś mu się stało?

Alternatywka
Chimmy

Alternatywka
Gdzie jesteś?

Alternatywka
Wszystko w porządku?

Alternatywka
Mieliśmy się spotkać w klasie

Słuchałem nauczyciela od historii i się zastanawiałem gdzie jest ta moja świnka Peppa. Byłem na poważnie zmartwiony, a klejąca się Songha bardziej mnie wpieniała. Bez przerwy się wszędzie pchała. Aż tak trudno jej przyjąć do wiadomości, że nie każdy poszukuje przyjaciół?

Tuż po lekcjach od razu się skierowałem do domu Jimina. W autobusie coraz bardziej zaniepokojony nieobecnością Parka postanowiłem znów dać o sobie znać.

- Gdzie się podziewasz, skarbie? Martwię się potężnie. Nie było cię nawet na historii. Nie mam z tobą kontaktu od rana. Daj jakiś znak, że wszystko w porządku - nagrałem mu na pocztę.

W domu Jimina niechlujnie zdjąłem buty i kurtkę, po czym prawie biegiem ruszyłem do jego pokoju. Wleciałem do środka jak samolot w World Trade Center zastając Jimina siedzącego na jego łóżku z czerwonymi oczami.

- Bałem się o ciebie - powiedziałem podchodząc.

- Nie podchodź - zakazał płaczliwym tonem. Posłuchałem - Idź do tamtej szmaty.

- Jakiej szma... Songha?

- Nie wiem kim ona jest! Do niej mów te czułe słówka! Nie do mnie! - z jego oczu poleciały pierwsze łzy. Już zrozumiałem o co chodzi.

- Byłeś na lekcji wtedy, prawda? - przytaknął głową - Też bym się wkurzył jakbym zobaczył ciebie trzymającego się za ręce z kimś obcym, ale teraz musisz mi zaufać i wysłuchać. Ona nic dla mnie nie znaczy. Uczepiła się jak głupia. Przez cały dzień tylko szukała ze mną jakiegoś kontaktu, choć jej powtarzałem by przestała. Dobrze wiesz, że kocham tylko ciebie.

- Kochasz mnie? - spytał z błyszczącą nadzieją w oczach.

- Kocham jak nikogo innego.

Jimin wybuchnął łzami, jednak te były z powodu szczęścia. Rozłożył ramiona, a ja go z całej siły przytuliłem dając co chwile drobne całusy w te partie jego ciała, do których miałem dostęp.

- Nie chcę cię znów z nią widzieć - wymamrotał zaciskając piąstki na moim ubraniu.

- I nie będziesz. Tylko przestań płakać, dobrze? - odsunąłem się i zacząłem wycierać jego wilgotną buźkę.

- Pooglądasz ze mną Historie bez cenzury?

- Z tobą zawsze.

Kujon | YoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz