18+
Itto
— Ej uszatku, co ty na to byśmy poszli do klubu? Childe miał tam jakąś urodzinową imprezke odprawiać — zaproponowałem, dawno nie byłem w klubie.. stęskniło mi się :c
— nie lubie zbytnio klubów ale możemy iść! — Uszatek zaczął machać ogonem, zazdroszcze mu go
— na pewno? nie chce cie do niczego zmuszać— na pewno! — uszatek zszedł mi z kolan i poszedł ubrać buty więc zrobiłem to samo, gdy już ubraliśmy butki wyszliśmy z domu a ja zamknąłem drzwi na klucz dla bezpieczeństwa. Szedłem z Gorou mniej uczęszczaną uliczką dla jego bezpieczeństwa, wiem że to głupie i narażam go tak naprawdę na większe niebezpieczeństwo ale tu mógłbym pobić tą osobe i nie było by światków poza Gorou ale on mnie przecież nie wyda! prawda?
— ile jeszcze..?
— już jesteśmy blisko, a co?
— nogi mnie bolą.. — gdy to usłyszałem wziąłem uszatka na ręce i zacząłem iść szybciej, gdy już byliśmy przed klubem położyłem gorou na ziemi i wszedłem z nim do środka
— pijesz?— nie, nie pije, po piwie wymiotuje..
— no dobrze piesku pójde sobie po drinka a ty tu zaczekaj, niedługo wrócę — po tych słowach od niego odszedłemGorou
- nie chce tu być ani minuty dłużej.. ten zapach alkoholu i ci napaleni mężczyźni.. - nagle ktoś do mnie podszedł — potrzebuje pan czegoś? — typ miał z ponad 2 metry, brązowe rozczochrane włosy i białe oczy..
— HeEj sŁodZiAkU~ — widać że był mocno wstawiony, odsunąłem się do niego ale on przysunął się do mnie i przyszpilił do ściany — cHcIałbYś mOżE nO wIEsZ~? — skuliłem uszy i chciałem zawołać itto ale ten typ mnie pocałował.. to było ohydne! od razu go odepchnąłem i pobiegłem szukać itto przy barze, jednak go tam nie było. Zacząłem więc szukać go przy łazienkach, niestety go tam nie było.. nagle ktoś wciągnął mnie do środka i wepchnął do kabiny, nie zdążyłem nawet spojrzeć kto to a ten ktoś zaczął mnie całować i rozbierać.. bałem się.. nie chciałem tego drugi raz przeżywać, Itto obiecał że mnie uratuje!— Spokojnie~ nie będzie bolało~ — chwila.. poznaje ten głos.. to itto? moje serce zaczęło szybciej bić oraz rumieńce pojawiły mi się na twarzy.. nigdy nie sądziłem że zrobie TO z itto.. znaczy oczywiście że byśmy zrobili ale nie teraz! rozebrał mnie oraz siebie, usiadł na toalecie
— odwróć się i się wypnij — zrobiłem tak jak kazał, nie bałem się już tak bardzo ale nadal.. nagle poczułem że coś we mnie wchodzi.. zacząłem jęczeć z przyjemności, włożył we mnie palce.. po około 10 minutach rozciąganie mnie posadził mnie na swoim przyrodzeniu, zacząłem skakać przez co moje dolne partie zaczęły boleć.. mocno boleć ale zignorowałem to i skakałem dalej
— ahh~ — jęczałem jak oszalały, po chwili skakania i jęczenia doszedłem.. to było takie zawstydzające, Ittoś zdjął mnie ze swojego przyrodzenia oraz ubrał, ubrał też siebie
— dokończymy u mnie w domku słodziaku~ — wziął mnie na ręce i wyszedł kompletnie z klubu, tuliłem się do niego jak kot do właściciela. Cóż ja akurat jestem psem, gdy już weszliśmy do domu itto zabrał mnie do sypialni. Ponownie rozebrał mnie i siebie i nade mną zawisł, jeszcze nie wiedziałem co mnie czeka...
---------------------------------------------------------------------------------------Słów: 517
przepraszam że rozdział jest taki krótki ale nie mam zbytnio siły więc pisałam na szybko oraz też nie miałam pomysłu, chciałam się inspirować usuniętym fanfikiem ale niestety w tym fanfiku byli partnerami seksualnymi oraz nie pamiętam zbytnio co tam się działo
musze też napisać że rozdziałów znów nie będzie przez jakiś czas tym razem ze względu na to że musze odpocząć od wszystkich problemów, mam nadzieje że mnie rozumiecie. Postaram się by następny rozdział (który pewnie pojawi się za 2 tygodnie lub mniej) był dłuższy
Miłego dnia/nocy
CZYTASZ
My Little Oni~ || Ittorou
Fanfiction16 letni Gorou był zabójczo zakochany w nie jakim 17 latnim Aratakim Itto