Mała notka na początek:
Totalnie nie pamiętam mojego stylu pisania rozdziałów ani na czym poprzedni rozdział sie skończył (pamiętam tylko że byli chyba w sypialni ;-;) więc przepraszam jak coś będzie nie tak bo jestem zbyt leniwa by to sprawdzić ^^----------------------------------------
~Itto~
Głaskałem śpiącego pieska gdy nagle zawołała mnie mama, wstałem z łóżka i wyszedłem po cichu z sypialni, zszedłem na dół i udałem się do salonu gdzie znajdowała sie moja matka z jakąś nieznajomą mi dziewczyną.
— mamo? kto to? — zapytałem lekko zmieszany obecnością dziewczyny.
— To jest Bianca kochanie, będzie ona twoją nową dziewczyną — uśmiechnęła się szeroko dziewczyna o kręconych blond włosach oraz rubinowych oczach.
— Ale mamo ja nawet nie znam tej dziewczyny! — na spince dziewczyny zobaczyłem wizje Pyro, po kształcie wizji wygląda na to że pochodzi z Liyue. Spojrzałem ponownie na swoją matkę, jej mina wyglądała na złą. Po 2 minutach patrzenia się na siebie odezwała się Bianca.
— Miło mi cię poznać Itto, jak powiedziała twoja mama jestem Bianca, Pochodzę z Liyue oraz mam 18 lat, interesuje się malarstwem. Kocham czytać książki oraz kocham psy więc jak zamieszkamy razem to mam nadzieje że zgodzisz się na pieska chyba że masz alergię to może być też inne zwierzę.
— oh kochana Itto nie ma alergii na pieski bo sam jednego ma, Itto skarbie może pokażesz Biance swojego pieska Gorou? — niechętnie zaprowadziłem dziewczynę na górę, wszedłem z nią do mojego pokoju. Spojrzałem na oglądającego jakiś film Gorou, podszedłem do niego i pogłaskałem.— To uh.. mój pies.. Gorou — uśmiechnąłem się sztucznie i odsunąłem się od Gorou by dziewczyna mogła bardziej się przyjrzeć, Gorou wyglądał na trochę zdezorientowanego gdy dziewczyna zaczęła go oglądać.
— Piękny Piesek Itto — zaczęła go głaskać co nie podobało się Gorou, wstał więc i ją ugryzł a dziewczyna krzyknęła tam głośno że aż z moich uszu wypłynęło trochę krwi. Zabrałem Gorou od dziewczyny po czym ją przytuliłem — a-ała.. czemu to zrobił.. — było mi jej trochę żal, po chwili ciszy westchnąłem i powiedziałem do niej.
— Gorou nie lubi gdy ktoś nieznajomy głaszczę go i dotyka jego uszu, daj mu się do ciebie przyzwyczaić to wtedy cię polubi — uśmiechnąłem się i pogłaskałem dziewczynę po głowie, wstał i podszedłem do biurka. Otworzyłem górną szufladę i wyjąłem z niej bandaż, wróciłem do dziewczyny i delikatnie owinąłem wokół rany na jej ręce bandaż gdy już skończyłem dałem jej całusa w rękę by rana szybciej się zagoiła, dziewczyna się uśmiechnęła i powiedziała że musi już iść. Dała mu całusa w rogi i wyszła z pokoju zamykając za sobą drzwi, spojrzałem na Gorou który wyglądał na zazdrosnego i smutnego. Wstałem z łóżka i do niego podszedłem, przytuliłem go i dałem buzi w główkę — Spokojnie, nic do niej nie czuje. Moja matka zmusiła mnie do związku z nią.. — ten tylko coś mruknął pod nosem i wrócił do oglądania filmu ja za to usiadłem przy biurku i zacząłem odrabiać zaległą prace domową jednak przerwało mi to powiadomienie z messengera, wziąłem telefon i sprawdziłem kto to. Ktoś napisał na grupie klasowej, otworzyłem dymek chatu i sprawdziłem kto to, Kaeya wysłał jakiś filmik z Dilucem w roli głównej. Zacząłem się śmiać gdy zobaczyłem Diluca w stroju kota tańczącego jakiś taniec z tik toka, pokazałem filmik Gorou ale on nie zareagował, odpisałem zwykłym "xD" i wyłączyłem telefon.
*10 minut później jak Itto skończył odrabiać lekcje*
Wstałem zdrętwiały z krzesła i spojrzałem na łóżko, uszatek czytał jakąś książkę, zaburczało mi w brzuchu — Idę do sklepu po coś do jedzenia, chcesz coś? — spojrzał na mnie i powiedział cicho.
— Kupisz mi Chipsy? — uśmiechnąłem się i kiwnąłem głową na tak, wziąłem portfel i reklamówkę, wyszedłem z pokoju zamykając go na klucz by niższy nie uciekł gdy mnie nie będzie, zszedłem na dół, powiedziałem mamie że wychodzę do sklepu po czym podszedłem do drzwi wyjściowych, ubrałem buty i kurtkę po czym wyszedłem zamykając za sobą drzwi, szedłem około 15 minut aż wreszcie dotarłem. Wszedłem do środka i od razu poszedłem do działu z chipsami, nie powiedział jakie chce więc wziąłem mu zwykłe solone. Kupiłem też pizze mrożoną, Cole i inne pierdoły, zapłaciłem za wszystko i wyszedłem, szedłem powoli ponieważ była ładna pogoda a wiedziałem że Gorou nie ucieknie, patrzałem przez dobre 10 minut na ptaki siedzące na drzewie, gdy wróciłem do domu dochodziła godzina 13 a wyszedłem o 09:03, wszedłem do domu oczekując opierdolu od mamy jednak jej i innych nie było. Zdjąłem buty, kurtkę i poszedłem do kuchni, odłożyłem zakupy, wstawiłem pizze do piekarnika, wziąłem Chipsy i cole po czym wróciłem na górę. Odkuczyłem drzwi od pokoju i wszedłem, zobaczyłem gorou owiniętego w kocyk, rzuciłem do niego chipsy i odstawiłem cole na biurko. Usiadłem obok niego i przytuliłem — Dlaczego cię tak długo nie było..? — usłyszałem lekko smutek w jego głosie.
— Sorka uszaty, przez to że była dobra pogoda postanowiłem posiedzieć w parku a gdy już wracałem spotkałem kolegów ze szkoły — wtuliłem go w siebie a on spokojnie jadł sobie chipsy, ukradłem mu jednego i zobaczyłem tą złość na jego twarzy. Uśmiechnąłem się idiotycznie a on się cicho zaśmiał, puściłem go i pobiegłem na dół gdy usłyszałem że pizza się zrobiła, dałem ją na talerz i pokroiłem. Wziąłem szklanki i poszedłem na góre, położyłem pizze na łóżku i nalałem coli do szklanek. Wziąłem laptopa i usiadłem obok gorou włączając film "Shin Godzilla", znów go w siebie wtuliłem i zaczęliśmy oglądać...
----------------------------------------------------------------
Słów: 883
od razu mówie że jeżeli nie oglądałxś tego filmu radze nie czytać następnego rozdziału bo będzie pisany kawałek filmu
przepraszam że tak krótki rozdział, następny będzie dłuższy (a może cały film napisze w rozdziale nwm)
poza tym, chcecie bym rozdziały pisała pogrubioną czcionką? bo jak zmieniam ją na normalną to mnie oczy bolą ;-;
do następnego
CZYTASZ
My Little Oni~ || Ittorou
Fanfiction16 letni Gorou był zabójczo zakochany w nie jakim 17 latnim Aratakim Itto