18+ (wiem że dużo tych 18+ od następnego rozdziału postaram się przystopować z tym xD)
Pov. Itto
Wszedłem zmęczony do domu po długim dniu w pracy, Szef Gorou znów się na mnie uwziął.. zauważyłem swoją żonę Sarę oraz nasze małe aniołki w salonie, zakradłem się tam po cichu, gdy już byłem za Sarą zasłoniłem jej oczy rękoma — zgadnij kto to~
— Itto? co robisz? — zabrałem ręce z jej oczu i dałem buzi w policzek, przeskoczyłem przez kanapę i usiadłem obok wtulając się w ukochaną — jak minął dzień? — zapytała się głaszcząc mnie.
— strasznie, Szef znów się na mnie uwziął.. zaprosił mnie do siebie by mi coś wytłumaczyć, już się boje tych krzyków jakie tam będą.. — smutny lekko wtuliłem się w jej piersi, kobieta zaśmiała się cicho i dała mi buzi w czubek głowy.
— zrobić ci jakieś jedzenie na drogę? twój szef nie mieszka blisko a nie wiem czy cię tam nie zagłodzi haha — uśmiechnąłem się lekko i kiwnąłem głową na "nie", nie chciałem męczyć ukochanej bo i tak musi się zajmować naszą dwójką dzieci. Spojrzałem na zegar i westchnąłem, pocałowałem ukochaną w policzek, wstałem i podszedłem do drzwi. Ubrałem buty, pożegnałem się i wyszedłem. Zacząłem iść w stronę przystanku autobusowego, zaczęło się robić zimno a pierwsze pierwsze płatki śniegu zaczynały opadać. Ledwo zdążyłem na autobus, znalazłem sobie miejsce i teraz tylko czekałem na swój przystanek, po około 10 minutach byłem na miejscu. Wysiadłem z autobusu i poszedłem w stronę domu mojego Szefa, gdy już byłem przy jego domu zapukałem 2 razy a po chwili drzwi otworzyła mi dziewczyna z różowo-niebieskimi włosami, zdziwiłem się lekko ponieważ szef mówił że będzie sam. Dziewczyna przeprosiła i wyszła z domu idąc w nieznanym mi kierunku.
— możesz wejść! — usłyszałem głos szefa który dobiegał z sypialni, wszedłem, zdjąłem buty i zamknąłem drzwi za sobą. Zacząłem się rozglądać jednak kątem oka zobaczyłem niską, męską sylwetkę wychodzącą z sypialni. Zarumieniłem się lekko gdy zobaczyłem szefa w samej lekko za dużej bluzce oraz bokserkach, zaprowadził mnie do salonu gdzie było wszystko zaplanowane. Usiadłem na kanapie a on obok mnie, zaczął mi coś tłumaczyć jednak nie rozumiałem co to. Kiedy zobaczył że nie wiem o czym mówię tylko westchnął i zaczął mi tłumaczyć bardziej zrozumiale, gdy skończyliśmy dochodziła godzina 1:00, zaproponował bym został na noc więc się zgodziłem — możesz spać w moim łóżku, mogę się przespać na kanapie.
— nie! znaczy, nie trzeba, mogę się przespać na kanapie — po dłuższej kłótni kto będzie spał gdzie postanowiliśmy że będziemy spać w jednym łóżku, niższy zaprowadził mnie do łazienki a sam poszedł do sypialni. Szybko się umyłem i poszedłem do niższego, niestety nie miał nic dla mnie w czym mógłbym spać więc postanowiłem że będę spać w bokserkach. Niższy czytał jakąś książkę a ja położyłem się obok, zauważyłem lekki rumienieć na jego twarz więc by go bardziej zawstydzić zacząłem dawać mu buziaki na zewnętrznych częściach ud, gdy niższy spojrzał na nie ze zdziwieniem zrozumiałem że czyta jakąś gejowską książkę. Odsunąłem się od niego, odwróciłem się w stronę ściany i starałem się zasnąć jednak mój "sen" został przerwany gdy niższy zaczął się o mnie ocierać. Mój wewnętrzy Oni z jakiegoś powodu zaczął szaleć, odwróciłem się do niego i mocno się zarumieniłem gdy zobaczyłem go podnieconego obok siebie, położyłem go na plecach i nad nim zawisłem. Jednym ruchem ręki zdjąłem z niego bokserki, włożyłem mu dwa palce do buzi — ssij. — powiedziałem stanowczo a niższy od razu zaczął ssać moje palce, po chwili wyjąłem mu z ust palce i włożyłem w niego z zamiarem rozciągnięcia go. Niższy cicho sapnął i zaczął się lekko oblizywać, pocałowałem go wsuwając język. Niższy jęczał mi w usta gdy ruszałem palcami w jego wnętrzu, po 15 minutach rozciągania i całowania go postanowiłem przejść do konkretów, podwinąłem mu bluzkę bym miał łatwy dostęp do sutków i szyi. Zdjąłem z siebie bokserki i wszedłem w niego cały, zacząłem się szybko poruszać w jego wnętrzu, z uśmiechem wsłuchiwałem się w jęki Niższego. Nie przestając się poruszać schyliłem się i zacząłem lizać i lekko podgryzać jego sutki.
— J-JESTEM BLISKO~! — ręką zakryłem główkę jego przyrodzenia, pochyliłem się do jego ucha i szepnąłem — jeszcze nie możesz dojść piesku~ — zsunąłem się lekko i zacząłem robić mu malinki na całym ciele, po 4 godzinach ruszania sie w nim i dochodzeniu w nim wreszcie pozwoliłem mu dojść, zabrałem rękę a młodszy jęknął głośno brudząc brzuch i trochę twarzy białą mazią, kiedy wyszedłem z niższego od razu z jego wejścia zaczęła wypływać biała maź, wziąłem niższego na ręce i poszedłem z nim do łazienki, umyłem go, wytarłem i ubrałem w jakąś czarną bluzę i białe spodnie. Pocałowałem go namiętnie, całowaliśmy się z 5 minut aż w końcu zabrakło nam powietrza. Uśmiechnąłem się lekko — chodźmy się przespać, niedługo 6 a mamy przecież prace — pogłaskałem młodszego po główce i poszedłem z nim do sypialni, położyłem się z nim wygodnie i zasnęliśmy po chwili.
Obudziłem się o 12:00, szybko zerwałem się z łóżka, ubrałem się i pobiegłem na dół. Zauważyłem niższego jedzącego coś przy stole, podszedłem do niego, dałem buzi w policzek i zapytałem — czemu mnie nie obudziłeś? — ukradłem niższemu tosta i zeżarłem go a on popatrzał się na mnie jak na idiotę.
— położyliśmy się dziś późno więc postanowiłem że nie pójdziemy dziś do pracy — uśmiechnąłem się lekko jednak po chwili zniknął mi on z twarzy i zadałem kolejne pytanie
— a co z naszymi żonami..? — trochę przestraszyłem się że Sara dowie się o tym że ją zdradziłem, jednak uścisk i całus od niższego od razu mnie uspokoił, odsunął się ode mnie i powiedział.
— ja i Kokomi się rozstaliśmy a to co powiesz Sarze to już nie mój problem, albo do niej wrócisz i o mnie zapomnisz albo będziesz ją ciągle zdradzać albo ją dla mnie zostawisz. — odwrócił się do mnie plecami a ja wykorzystałem ten moment, dałem mu klapsa w pośladek, zdjąłem z niego spodnie wraz z bokserkami i włożyłem w niego 3 palce, młodszy jęknął i lekko się skulił, wyjąłem palce, zdjąłem spodnie i bokserki po czym posadziłem kochanka na swoich kolanach tak by nadal był do mnie tyłem ale ocierał się o moje przyrodzenie, szepnąłem mu do ucha zadowolony — jestem tylko twój słodziaku~ napisze do Sary że z nami koniec jak już skończymy~ — dałem mu buzi w kark a niższy zaczął poruszać lekko biodrami........
Pov. Itto
Sobota - Godzina 9:13
Obudziłem się zdyszany - ten sen był cudowny.. - pomyślałem, spojrzałem na Gorou leżącego obok mnie, wyjąłem z niego wibrator i go rozwiązałem wtulając go w siebie, dałem mu buzi w czółko i go ubrałem. Położyłem go na brzuchu i zacząłem masować mu tyłek cicho przepraszając za to co zrobiłem, wcale nie żałowałem ale wypadało by przeprosić!
---------------------------------------------------------------------------------------------
Tęskniłam za pisaniem na kompie xD
Co tu sie stało to nie wiem, pisałam ten rozdział niby bez pomysłu, na początku on miał wyglądać inaczej ale wymyśliłam to coś i pisałam bo nie chciało by mi się czekać do normalnego pomysłu heh
no dobra rozdzial jest, następny postaram się by nie był 18+
pewnie napisze w tym miesiącu następnego one shota (bo tamten się nie przyjął)
macie mojego dsc bo why not: Sho#8283
CZYTASZ
My Little Oni~ || Ittorou
Fanfiction16 letni Gorou był zabójczo zakochany w nie jakim 17 latnim Aratakim Itto