Rozdział 2

1K 59 26
                                    

                                   Megan

                               3 lata temu

Atmosfera w domu była napięta.
Moja mama pojechała do swojej znajomej mówiąc, że była to sprawa nagła. W ten sposób zostałam w domu z tata.

Niestety ten nie chciał mojego towarzystwa.
Wiedziałam że coś się stało, ale nie wiedziałam jak to ustalić. Na szczęście los mi sprzyjał, ponieważ przyjechali jakiś panowie w czarnych garniturach, rozpoznałam tylko Antoniego. Był on prawa ręka mojego taty, i zajmował się transportacją, nielegalnej broni.

- Cześć Megan - kucnął przedemną.

- Twój tata prosił mnie abym ci przekazał, abyś poszła do swojego pokoju i z niego nie wychodziła dopóki po ciebie nie przyjdzie, a później mówił, że pojedziecie na lody - uśmiechnął się i pogłaskał mnie po głowie, odchodząc.

Nie zdawali sobie jednak sprawy, o tajnym przejściu, wiec szybko się dostałam do mojego miejsca obserwacyjnego, a tam usłyszałam ciekawa rozmowę.

- Czy udało wam się go złapać?- zapytał tata.

- Niestety nie,szefie

- Jak mógł się wam wymknąć, zostawiliśmy pułapkę.- walną pięściami o stół, na co aż podskoczyłam.

- Musiał wiedzieć, że się na niego czaimy. Zostawił tylko liścik, a na nim było napisane „ Czy tobie się to podoba czy nie odbiorę ci to co moje".

Analizowałam sytuację, ktoś mocno zaszkodził interesa taty. I chce zabrać mu coś, co rzekomo należy do niego. Tylko co mógł mieć ojciec w posiadaniu co ten szaleniec, uznawał za swoje.

Możliwe, że tata zdobył jakiś przedmiot. Który jest ukryty gdzieś. Chodź nie przypominam sobie żadnej rozmowy jego o jakimś przedmiocie, to musi jaka długi letnia sprawa.

- Odkryliśmy ze zaginięcie dwóch naszych zaufanych ludzi, jest powiązane z jego działaniem. Istnieje duża szansa, że jeszcze żyją. Chodź nie sadze aby, byli na siłach dalej być w służbie. Dobrze wiesz ze ten facet to prawdziwa kula u nogi.- mówił Antoni, patrząc na siedzącego mojego ojca w fotelu.

- Zrobił sobie reputacje szybko, chce przejąć władze jak i to co jest mi najcenniejsze, nie wiem jak dowiedział się co to jest. Lecz pokazuje, że wcale mu się nie spieszy. Ukazuje nam tylko, że czai się w mroku i obserwuje nasz ruch.- mówi odpalając cygaro tata.

- Zauważ to Roni, że cześć ludzi z dalszych regionów w tym Chicago jest zadowolonych z jego działań. Są gotowi powitać nowego króla, który zajmie twoje miejsce- mówi Feugust, lewa ręka mojego taty. Specjalizacja chemikalia, chodzi konkretnie o różnie bronię, narkotyki, ale tez zapachu.

Zapach tez jest ważny, gdy dochodzi do wojny, można dzięki niemu zmylić przeciwnika.

- Skoro mówisz, że on czeka, kiedy można spodziewać się jego mocnego ataku? Za 3 lata, to będzie dla niego kluczowy moment aby uderzyć. - mówi Roni i kończy zebranie.

Czym prędzej udałam się do pokoju, żeby wyglądało to ze calu czas tam byłam i słuchałam ojca.

- Megan? Wybacz mi nie mogę, z tobą pojechać na lody, ale Feugust pojedzie z tobą. Tata ma ważna rzecz do załatwienia.- powiedział.

                                        ****

Jechaliśmy już do domu, a ja trzymałam w ręce swojego loda. Byłam szczęśliwa, ze mogłam zjeść go, ponieważ dawno nie jadłam lodów, chociaż ukrywałam smutek, ze nie jestem z rodzicami.

- Dobrze się bawisz Megan? - zapytał mnie Faust, obserwując mnie z lusterka.

- Tak wujku

- Cieszę się bardzo ze mog....

Nie było mu dane do kończyć, ponieważ jakieś auto wjechała w nas samochód.

Otworzyłam na moment oczy, i czułam ze jestem w wywróconymi samochodzie i wszystko mnie bolało, wyczułam gdzieś ogień, ale straciłam przytomność .

DarkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz