Uschłe kwiaty w ogrodzie pani Tomoko przypominały, że jesień uderzyła dobitnie i posłała już zwiastujące poniekąd uczucie pustki i śmierci. Srogi i mroźny wiatr doskwierał nieprzyjemnie, tworząc odpychające konwulsje, rozchodzące się po całym ciele.
Koty starały się znaleźć ciepłe schronienie, by w jakikolwiek sposób przeżyć następny kryzysowy dzień. Chodziły naokoło różnych śmietników w poszukiwaniu zjadliwego pożywienia. Kurczowo trzymały się życia, jak prawie wszystkie stworzenia ma tym świecie.
Nastoletni chłopak szedł ulicą, którą doskonale znał i pamiętał. Prowadziła ona do miejsca w którym wszystko było inne. Oderwane od rzeczywistości i panującego w niej bólu, wraz z odrobiną cierpienia.
Stara wiśnia pojawiła się na horyzoncie. Nie była tak piękna, jak zawsze w cieplejsze dni. Jej gałązki łamały się poprzez silny wiatr, a liście i cyklamenowe płatki już dawno opuściły jej skromne progi.
Usiadł na brudnej, suchej trawie i oparł się o pień wiśni, bacznie obserwując unoszące się w powietrzu, brązowo-czerwone i poniekąd żółte liście brzozy.
W jego umyśle znajdował się niesłychane stoicki spokój. To miejsce działało na niego uspokajająco. Nieważne jaka była pora roku, czy pogoda. Było tam beztrosko i pięknie.
Lecz, tym razem bez niego.
_______________________________
Witam!Chciałabym wam tutaj powiedzieć, że w każdym rozdziale będą wspomnienia, które zapiszę kursywą.
Nie będzie ono jednak zbyt długie.
Mam nadzieje, że będzie się wam miło czytało ♡
CZYTASZ
Rain ~ KageHina
FanfictionPozwolił łzą płynąć i zatapiać się w bezustannym uczuciu samotności i bólu. Strata najbliższej mu osoby dotknęła go, aż za bardzo. Kłucie w sercu rozrywało go od środka, za każdym razem, gdy uświadamiał sobie, że to koniec. „Najważniejsze we wspomn...