13

1 0 0
                                    

Zaczęłam się śmiać i puknęłam go w czoło. Założyłam czarne szpilki z paseczkiem wokół kostki. Wzięłam małą torebkę i byłam gotowa. Chłopak ciągle mi się przyglądał, cały czas łapałam go na tym, że się gapi.

- Czemu tak na mnie patrzysz? - Zaśmiałam się szukając jakiegoś okrycia w szafie, bo w nocy może być chłodno.

Chłopak wstał do mnie i przytulił mnie od tylu. Czułam, jak jego przyrodzenie twardnieje i dotyka moich pośladków. Moje ciało przeszły dreszcze, a mi momentalnie zrobiło się gorąco. Czułam, jak jego dłonie błądzą po moim ciele, przystając przy moich piersiach. Nie powiem, już miałam mokro, ale na całe szczęście albo nieszczęście zadzwonił mi telefon. Uciekłam z objęć chłopaka i popędziłam do urządzenia. Dzwonił mój brat.

Przez cały czas trwania rozmowy David stał obok mnie i jeździł dłońmi po moim ciele. Całował mnie delikatnie po szyi. Podniósł mnie i posadził na biurku. Rozchylił moje uda, zagryzłam wargę, żeby nie wydać z siebie żadnego dźwięku, bo dalej gadałam z bratem. Chłopak wszedł między moje nogi i zaczął rękami jeździć po moich udach. Jego palce delikatnie wślizgiwały się pod sukienkę. Jednym sprawnym ruchem odciągnął moje majtki na bok, a drugim palcem przejechał delikatnie po mojej łechtaczce.

Próbowałam go odepchnąć, ale miałam za mało siły, więc odsunęłam jego rękę od mojej intymności. Zakończyłam rozmowę z moim bratem o sytuacji w domu i skupiłam się na chłopaku. Pocałowałam go delikatnie w usta.

- Chodź, bo się spóźnimy. - Teraz to on mnie pocałował.

- Serio w takim momencie? - Powiedział zrezygnowany, odchodząc ode mnie.

- Gdzie się patrzysz. - Widziałam, jak zerka między moje nogi, a majtki odkrywały wszystko.

Zaśmiał się i pomógł mi zejść z biurka. Teraz jestem na niego nakręcona. Bardzo. W chuj. Zabrałam rzeczy i poszliśmy do Kat.

*

Tak się schlałam, ciągle chciałam tańczyć. Kat to samo Mike stał z Davidem i się z nas śmiali.

- Wyruchaj go dziś. - Powiedziała mi Kat. - Widzę, jak na siebie patrzycie.

Śmiałam się, cały czas się śmiałam. Chwile później do mojej przyjaciółka podszedł Mike i ją gdzieś zabrał. Zrezygnowana spojrzałam na chłopaka i tanecznym krokiem do niego poszłam. Zaczęłam tańczyć, ocierając się o niego.

- Jak będziesz tak robić to tutaj zdejmę z ciebie tę sukienkę. - Powiedział, łapiąc mnie za pośladek.

Zaczęłam się jeszcze bardziej przy nim wić i kręcić pupą. Chcący albo niechcący przejechałam dłonią wzdłuż jego rozporka.

- Taki jesteś ostry? - Powiedziałam, kiedy chłopak lekko szarpnął mnie do tyłu za włosy.

- Teraz musisz już tu stać, bo stoi jak głupi. - Odwróciłam się do niego i zagryzłam wargę.

Jego ręce zatrzymały się na moich pośladkach. Co jakiś czas je ściskał.

- A ja bym chciała zapalić i co teraz? - Zaśmiałam się, bo wiedziałam, że ma namiot w spodniach.

Na szczęście staliśmy blisko wyjścia na dwór, wiec wyszliśmy i nikt niczego nie zauważył. Usiadłam na murku.

- Zaraz pójdziemy do mnie. - Powiedziałam, przyciągając chłopaka bliżej siebie.

Chłopak bez zastanowienia wpił się w moje usta. Gdy weszliśmy do środka, nigdzie nie widziałam Kat. Wiec bez słowa wyszliśmy z jej domu i ruszyliśmy w kierunku mojego. Dobrze, że blisko mieszkałam. Przez drogę chłopak co chwile klepał mnie w dupę.

Błąd serca [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz