52

168 15 2
                                    

Severus wrócił.

- Czy z Remusem wszystko w porządku? - zapytał Syriusz. Severus kiwnął głową.

- Profesor McGonagall osobiście dotrzymywała Lupinowi towarzystwa w swojej animagicznej formie. - Syriusz westchnął z ulgą.

- Malfoyowie są wściekli - powiedział Severus. - Mieli nadzieję, że uda im się schwytać Remusa i wykorzystać go, by cię skrzywdzić, ale teraz, gdy nie mogli... - westchnął. - Musimy cię stąd zabrać, szybko.

Syriusz kiwnął głową.

- Jest coś, co musisz zobaczyć - wstał. - Chodź.

Severus podążył za nim do kominka.

- Spójrz - szepnął Syriusz i delikatnie stuknął w obraz nad nim. Człowiek w jego wnętrzu wydawał się dopiero co obudzić. Jego oczy rozszerzyły się nieco.

- Myślę, że został unieruchomiony - powiedział Syriusz, zwracając się do Severusa.

- On wygląda dokładnie tak jak ty - zauważył Severus.

- Jego oczy są innego koloru - Syriusz wzruszył ramionami.

- Są. Wyglądają na martwe.

Severus skierował swoją różdżkę na obraz. Na jej czubku pojawiło się fioletowe światło. Mężczyzna ponownie zamrugał i powoli podniósł rękę.

- Witaj - powiedział miękko Syriusz. Mężczyzna pochylił głowę i zgiął palce. Jego kości wydawały miękkie kliknięcia, gdy nimi poruszał.

- Moje oczy są piękne - powiedział, łypiąc na Severusa.

- Nie ma za co - odparł Severus patrząc na niego spode łba. Syriusz przewrócił oczami.

- Ja jestem Syriusz. A to jest Severus.

- Syriusz Black - powiedział miękko mężczyzna, jego twarz zdawała się zbliżać. - Uratowałeś mnie. I Severusa również. Nazywam się Rigel. Rigel Black.

- Rigel Black... Co tu robisz? Kto cię uwięził? - zapytał Syriusz. Rigel westchnął.

- Moja matka - powiedział ze smutkiem. Syriusz poczuł, że Severus patrzy na niego. Mogę się utożsamić.

- Dlaczego? - zapytał Syriusz.

- Za zakochanie się w niewłaściwej osobie - powiedział mężczyzna i dodał: - Jesteś tu przetrzymywany.

- Naprawdę? Nie miałem pojęcia - Syriusz zmarszczył brwi. Mężczyzna zaśmiał się.

- Przypominasz mi mojego siostrzeńca. Skoro mi pomogłeś, pozwól mi się odwdzięczyć. Mogę pomóc ci się stąd wydostać.

Blackowie byli dość szczególni w takich sprawach. Zwracanie przysług, dotrzymywanie słowa, żadnych pustych obietnic... rzeczy tego typu.

Serce Syriusza skoczyło z podniecenia.

- Co?

- Jest przejście - zaczął mężczyzna. Oczywiście, pomyślał Severus. Oczywiście, że jest przejście. - Sam nigdy go nie używałem, ale znajduje się w piwnicy. Jeśli dom pozostał taki sam, musi istnieć przejście prowadzące do szkoły.

- Do Hogwartu? - zapytał Syriusz. Wydawało się to prawie zbyt dobre, aby było prawdziwe.

- Tak, to jest ta nazwa. Myślę, że powinienem to nazwać... portalem, a nie przejściem. Widzisz, wchodzisz do środka...

- I pojawiasz się gdzie indziej. - Syriusz odetchnął. Zapomniał o ranach na swoim ciele i o bólu, jaki mu sprawiały. Mogę wrócić.

- Pokażesz nam? - wyszeptał Syriusz. Obraz skłonił głowę.

Some Day | Wolfstar (TŁUMACZENIE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz