(12 lat)
- Piertotum locomotor! - szepnął James, jego różdżka była wycelowana w miniaturowy model rycerza, który trzymał w dłoni. Syriusz, Remus i Peter wpatrywali się z podziwem, gdy jego różdżka zaświeciła na zielono. Rycerz rozprostował swoje malutkie drewniane ramiona i wymachując mieczem, potrząsnął palcem Jamesa. Chłopcy spojrzeli na siebie, podekscytowani.
- Musisz nas tego nauczyć - mruknął Syriusz, podając rycerzowi swój palec. Ten chwycił go, potrząsnął nim i złożył Syriuszowi grzeczny ukłon.
- Tak zrobię. Ale czy wy wiecie, co to oznacza?
- Zasadzkę na Ślizgonów? - zaśmiał się Remus.
- Czyli nie to, o czym myślałem, ale to w sumie dużo lepiej. - Rycerz kręcił teraz małym palcem Remusa. Wcześniej schował swój miecz.
- Zróbmy to na Halloween - zaproponował Syriusz. Zgodzili się.
- Twoi rodzice są najlepsi, James. Uczą cię nowych zaklęć w każde wolne od szkoły! Moi uczą mnie tylko eliksirów i pomniejszych uroków - żachnął się Peter, delikatnie trącając rycerza. Ten wyciągnął swój malutki miecz i pomachał nim Peterowi.
- Moi rodzice też uczą mnie nowych zaklęć - uśmiechnął się Remus.
- To niesprawiedliwe - wykrztusił Peter. - Czy twoi rodzice też uczą cię magii podczas wakacji? - zapytał Syriusza.
- Och, dużo mnie uczą - odpowiedział gorzko. James położył pocieszającą dłoń na jego ramieniu. Syriusz strząsnął ją delikatnie, nie chcąc zranić uczuć Jamesa.
- Na przykład czego? - zapytał głupio Peter. James spiorunował go wzrokiem, ale pozostało to niezauważone. Remus przesunął się niekomfortowo.
- Jak Zaklęcie Porażenia Ciała i Zaklęcie Niszczące - wzruszył ramionami Syriusz.
- Ale... - tym razem Peter zauważył ostrzegawcze spojrzenie Jamesa i zamknął się.
[254 słowa]
CZYTASZ
Some Day | Wolfstar (TŁUMACZENIE)
FanfictionMoże gdyby Syriusz Black wystarczająco mocno tego pragnął, Remus Lupin byłby jego. Gdyby tylko jego rodzina nie była uwikłana w odradzającą się starą rywalizację... (Hogwart ery Huncwotów wyobrażony na nowo, bez Volddemorta bo... nikt nie chce, żeby...