Idąc do szkoły spotkałem Gereba i Czelego z ciekawości zapytam
- Ej a wy idziecie z Nemeczkiem dziś po południu na dworzec?
- Oczywiście
- Tak, a dlaczego pytasz?
- A tak z ciekawości
- Dobra koniec pogawędki zaraz się na lekcje spóźnimy
Zaczęliśmy biec, ale i tak ledwo zdążyliśmy ,lekcje ciągnęły się w nieskończoność gdy wyszliśmy że szkoły spotkaliśmy się przed wejściem i od razu ruszyliśmy w stronę dworca
Lili (siostra Nemeczka)
W pociągu było bardzo nudno podróż mijała tak wolno a ja nie mogłam się doczekać aż znowu zobaczę Ernesta, siedziałam wpatrzona w okno jak w obrazek ale nie pomagało.
Boka
Gdy dotarliśmy na miejsce było tam bardzo tłoczno Nemeczek cały czas miał na twarzy bardzo szeroki uśmiech i skakał z radości. Około 20min później przyjechał pociąg wysiadło z niego mnóstwo ludzi w tym siostra Nemeczka, Nemeczek podbiegł do niej a my wraz z ich rodzicami podeszliśmy do nich.
Dziewczyna miała blond włosy i duże czarne oczy na jej twarzy były dosyć duże czerwone usta
Nemeczek bez najmniejszego zastanowienia objął dziewczynę w pasie a ona uklęknęła i pocałowała go w czoło
Poczekaliśmy aż rodzina skończy się z nią witać i w tym czasie zauważyłem że Nemeczek nie odstępuje jej na krok,staną pomiędzy mną a siostrą i zaczął swój cyrk
- Boka poznaj moją siostrę Lili
- Miło mi cię poznać, powiedziałem i bez najmniejszego zawahania ucałowałem Lili w dłoń
- Lili poznaj mojego najlepszego przyjaciela Janosza
- Miło mi.
Ten rozdział kończę krótkim poznaniem Boki z Lili