²⁶

338 17 2
                                    

Pov. Jisung

"Jesteśmy tutaj" powiedział Minho 

"Dlaczego jesteśmy w piekarni?" powiedziałem nieświadomie.

"Co innego? Sernikowy dupek!" Uśmiechnął się.

"Och, teraz rozumiem!" powiedziałem podekscytowany i wskoczyłem na swoje miejsce.

"Chodź, musimy się pospieszyć, zanim zamkną" powiedział i pobiegliśmy do piekarni. 

"Przepraszam, zamknęliście już?" Minho grzecznie spytał. "Nie, mamy otwarte jeszcze 10 minut" powiedziała kobieta i rzuciła okiem na Minho. 

"Dziękuję!" Chwycił mnie za rękę "Chodź i wybierz, co chcesz". 

"O-ok" spojrzałem w dół na nasze złożone ręce, a potem na ciasta.

"Wahhh" powiedziałem zaskoczony. 

"Super, prawda? Możesz mieć wszystko, co chcesz" patrzył na mnie i zachichotał.

"Chcę to" wskazałem na cenę sernika "i... to" powiedziałem, ale patrzyłem na cenę ciasta czekoladowego. 

"Okej, cokolwiek chcesz" uśmiechnął się i chciał kupić to dla nas. 

"To będzie 12.38 złoty" spoglądała na monitor "tutaj Pana pokwitowanie" powiedziała.

"Dziękuję" i wrzucił resztę pieniędzy do słoika z napiwkami. 

Wsiedliśmy do samochodu, a Minho spojrzał na rachunek. 

"Co to jest?" spojrzałem na niebieską czcionkę na małym kawałku papieru. 

Minho zaśmiał się "Dała mi swój numer".

"Czy ona cię kręci?" spytałem, że próbąc zrozumieć.

"tak" powiedział w odpowiedzi i niszcząc paragon. 

"Wyglądasz na złego..." powiedziałem i myślałem, żeby wyciągnąć ciasto "Kupiłem ciasto dla ciebie, słyszałem, że lubisz czekoladę" 

"Wiedziałem, że to nie jest dla ciebie!" zaśmiał się "Nigdy nie jesz czekolady, dziękuje sung" uśmiechnął się czule.

"Nie ma za co" Spojrzałem "Gdzie teraz?" 

"To niespodzianka" położył palec na ustach i zaśmiał się "Nie martw się, po prostu zjedz swój sernik" 

"Jeśli nalegasz -" wahałem się, wyciągnąłem deser i wziąłem kęs "to bardzo dobre." 

~

Pov. Minho

"Ta-da!" Uśmiechnąłem się i machnąłem rękami.

"Czy to nie..." 

"Plaża, na której byliśmy" potwierdziłem jego podejrzenia. 

"Och, pamiętam!" rozejrzał się "Jesteśmy tu, żeby znowu oglądać zachód słońca?" 

"Nie do końca" myślałem "pójdź za mną".

"Podejrzany" mówił pod wpływem oddechu. 

~

"To jest dokładnie tam, gdzie byliśmy!" powiedziałem zadowolony.  

"A sens tego jest...?" mówił, nadal bardzo zmieszany.  

"Racja, uh-" Zacząłem zdenerwowany "więc chcę ci podziękować za pomoc i zgodziłeś się w to bawić ten cały czas... i być naprawdę świetnym fałszywym chłopakiem."  

"To wszystko, co naprawdę chciałeś zrobić-" 

"Ale ja nie chcę, żebyś nadal był moim fałszywym chłopakiem" przerywałem "Chcę, żebyś był moim chłopakiem, moim prawdziwym chłopakiem." 

Jisung siedział kilka minut bez słowa. Zacząłem się martwić, a on na mnie patrzył.  

Jisung przytulił mnie bardzo mocno "Proszę, nie baw się moimi emocjami" wydawał się być smutny.  

"Czy ja coś zrobiłem...  Źle?" spytałem z niepokojem.

"Nie, dlatego właśnie jesteś idealny" zaśmiał się trochę z siebie.  

"Och, to dobrze" westchnąłem po tak długim trzymaniu "Co ty na to?  Będziesz moim kochankiem sernikiem, pulchno twarzowy chłopaku?"

"Mogę cię pocałować?" spojrzał mi w oczy.

"Tylko jeśli to znaczy, że ty--" 

Jego usta uderzyły w moje, zanim skończyłem. Chciałem, żeby to trwało wiecznie.  

Kto by pomyślał, że będę taki szczęśliwy. Wszystko, czego chcę. Jest tutaj, ze mną.

###
467 słowa

Spam ~ MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz