Gdy wzi*ł*ś go na koncert

22 2 3
                                    

Mahiru

Cały wieczór był zafascynowany i po powrocie do domu postanowił poszerzyć swoje gusta muzyczne, ku twojemu zadowoleniu i lekkiemu niezadowoleniu ze strony servampa.

Kuro

Początkowo strasznie narzekał na głośną muzykę i tłumy ludzi, usadawiając się w formie kota na ramieniu Mahiru (który siłą rzeczy zmuszony był tam iść), jednak pod koniec przeniósł się na głowę swojego eve, by mieć lepszy widok.

Lawless

Razem z Lichtem odkryliście w nim nowe pokłady energii i strun głosowych, bo oboje uznaliście, że z całego tłumu krzyczał najgłośniej (i nawalił się też najbardziej).

Licht

Oczywiście całą drogę było narzekanie, ale w połowie to ty musiał*ś trzymać Lawlessa w swoim plecaku, aby ten przypadkiem nie wypadł swojemu eve, gdy ten ni z gruchy ni z pietruchy zaczął się dołączać do zabawy.

Lily

Co jak co, ale takiej zabawy nie miał od wieków i był na tyle zmęczony, że natychmiastowo odpadł w aucie.

Misono

Co prawda Nieczystość musiał iść z wami, jednak ty miał*ś już na to sposób. Z zaskoczenia (w formie motyla) złapał*ś go w słoik i wrzucił*ś do swojej torby. W ten sposób we dwóch świetnie się bawiliście, bez zbędnego przypału.

Mikuni 

Żeby Ciebie wziąć na plecy to nie, bo komuś widok zasłoni, ale Abel? Najwyżej w powietrzu siedziała.

Jeje

Torby szczelnie przywiązane do głowy, ale nawet w nich słychać było, jak krzyczy z tłumem.

Tsurugi

Kiedy minął mu stan przytłoczenia ilością ludzi zmienił się diametralnie. Prosił nawet o możliwość wzięcia go na barki, by mógł się lepiej przyjrzeć scenie

Yumikage

Jak się zamachnął czupryną to już było wiadomo, że szybko stamtąd nie wrócicie.

Shuhei

To było jedyne miejsce, gdzie nie był w stanie przewidzieć co będzie dalej, skoro nie znał piosenek. Mimo swojej początkowej niechęci szybko się tam rozgościł.

Jun

Bawił się najlepiej ze wszystkich zgromadzonych i musiał*ś go siłą stamtąd zabierać.

Toma

Początkowo była stypa, ale już w połowie zdążył*ś go zgubić, gdy ten poleciał drzeć się pod scenę.

Tsubaki

Nie dość, że szajkę zabrał, to jeszcze się w merch ze stoisk zaopatrzył.

Sakuya

Cieszył się jak dziecko i bardzo Ci dziękował zarówno przed, w trakcie, jak i po koncercie. No, mniej zadowolony był Tsubaki, od którego nie raczył odebrać i już się nastawił, że zgubili małolata.

Berukia

Oprócz towarzysza, ze swoim wzrostem posłużył Ci także jako najlepszy fotograf pod słońcem i był w stanie twoim telefonem uchwycić wszystkie najważniejsze momenty.


____________________

Mówcie mi wróżbita 
Zaczęłam pisać ten rozdział kilka dni temu, a dziś szefostwo domowe oznajmiło mi, że jedziemy na koncert 
I choć mega się jaram, mega się również boję i mam tylko nadzieję, że w połowie nie wyczerpie mi się bateria społeczna XD

SerVamp Preferencje | _neshi_Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz