Pov. Seungmin
Kiedy wróciłem do domu z Lien miałem nadzieję, że nic nie odpierdolą. Przynajmniej nic tak zjebanego, że po sytuacji wolałaby urwać ze mną kontakt.Naciskając na klamke, w duchu modliłem się o to, aby zastać tam porządek, którego przed moim wyjściem oczywiście nie było. Nie przez to, że większość z nas chwilami to wielkie lenie, nie utrzymujące porządku i zdarzy nam się sprzątać na ostatnią chwilę, ale przez to, że Hyunjin zgubił swój ulubiony zegarek (oczywiście był w chuj drogi; burżuazja się bawi moi drodzy) i porozwalał wszystko co się dało na podłogę.
Ku mojemu zdziwieniu, dorm wręcz błyszczał, a w progu drzwi odrazu zawitała nas cała siódemka, przedstawiająca się mojej dziewczynie.
—Miło mi was poznać, chłopcy.Jestem Lien.—Po wypowiedzeniu tych słów, uśmiechnęła się. Mimo iż już nie raz widziałem jej uśmiech to o mój Boże... Ma najpiękniejszy jaki kiedykolwiek widziałem.
Wziąłem od niej jej beżowy płaszcz, który pasował do jej pięknych, długich (i oczywiście farbowanych) blond włosów, a zarazem odwzorowywał jej elegancję i delikatność, którą w sobie miała — uwielbiałem to.
(...)
Pov. Hyunjin
Wyjąłem słodkie wino, aby troszkę urozmaicić nam wieczór i rozluźnić atmosferę, która była trochę spięta. Zacząłem po kolei je nalewać dla każdego, nie wyłączając przy tym naszego gościa.
—Ja podziekuje.—Uśmiechnęła się do mnie, odmawiając.
—Jedna lampka Ci nie zaszkodzi.—zacząłem nalewać mimo to.—Raz na jakiś czas można, tymbardziej w takim dniu jak ten i na małe rozluźnienie atmosferki.—spojrzałem się na nią uśmiechając się. Wino już było nalane, a nie mogłoby się zmarnować. Dziewczyna i tak miała zostać na noc, więc szkoda nie skorzystać.
—Oczywiście, że można, ale ja naprawdę podziekuje.—po wypowiedzianych słowach dziewczyny nastała cisza, która z każdą sekundą stawała się coraz bardziej niezręczna. Najwidoczniej musiało bardzo to krempować dziewczynę, ponieważ odrazu zaczęła się tłumaczyć—Nie pije alkoholu.
—Aha, okej.— Seungmin chciał już się do mnie pruc najwyraźniej, ale za nim spróbował cokolwiek z siebie wymusić, ja zacząłem znowu mówić do lien— Nie przepadasz za nim, bo napiłaś się różnych i po prostu Ci nie smakują takie napoje alkoholowe, czy jak?
—Napiłam się raz i nie chce próbować więcej. Nie smakuje mi to po prostu.
—Aha, ale wiesz, że to tak trochę chujowo oceniać po jednym? Nie żeby coś, ale jest to w chuj bez sensu. Są różne smaki, rodzaje i inne takie. Można eksperymentować z robieniem drinkó-
—Hwang.
—Dobrze, już się zamykam.—spojrzałem na Seungmina i usiadłem z powrotem na miejsce, następnie kosztując alkohol.
Po pewnym czasie nastrój między nami trochę się poprawił.
C.D.N
CZYTASZ
Stray Kids Chat
FanfictionGdzie Felixowi nie chce się wstawać z fotela, więc tworzy grupę, gdzie zamiast drzeć się na cały dorm, Stray Kids będzie pisało na chacie. ♧♧♧ -ZDRAJCY Z WAS.-Wrzasnął nagle przez co dwójka siedząca na kanapie podskoczyła i obróciła się w stronę Hwa...