2/2
Po upłynięciu czasu przydzielonego przez Minho dla Hyunjina, starszy zszedł na dół z nadzieją na czekającego blondyna już przy wyjściu. Niestety nie zastał go tam.
—Japierdole, ta księżniczka nadal się tam szykuję?—pomyślał.
Po krótkim zastanowieniu się, kierował swoją osobę w stronę łazienki, gdzie znajdował się Hwang. Kiedy zbliżył się do owego pomieszczenia bez chwili przemyśleń szarpnął szybko za klamkę, otwierając przy tym agresywnie drzwi przez co młodszy wydarł pizde jak baba.
—NOSZ KURWA, A JAKBYM BYŁ NAGI? POMYŚLAŁEŚ O TYM, HYUNG?!—jego głos był tak wysoki (aka piszczał jak mówił), że Minho nie wiedział, czy gada ze swoim przyjacielem, czy jednak z małą dziewczynką.
—Uspokój się. Siedzisz kurwa o minute za długo.
—Już wychodzę.—westchnął.— ALE NASTĘPNYM RAZEM TAK NIE RÓB.—dodał po chwili, wytykając przy tym palcem.
—TO TRZEBA BYĆ PUNKTUALNYM.
—Dobra, zamknij pizde i chodź.
Po jakimś tam czasie byli już przed miejscem docelowym. Kiedy już weszli, jeden z nich poszedł zająć miejsce, a drugi szedł w kierunku baru, aby zamówić im drinki. Minho wrócił z napojami do blondyna, po czym dosiadł się i wręczył jemu jego drinka.
—Kurwa, hyung, ale ja tego drinka nie lubię.—skrzywił się przez myśl, że będzie musiał to wypić.
—Skończ pierdolić i pij.
—No, ale ja go kurwa nie wypije, bo za nim nie przepadam.
—Japierdoleeeee, ale z Ciebie francuski piesek.—wywrócił oczami po czym krótko dodał:
—Weź mój.—No i to rozumiem. Dawaj mi to tutaj.—Hyunjin odrazu dał swojego drinka starszemu i wziął od niego napój.
Minho i Hyunjin skończyli pić swoje drinki, w tym celu to teraz Hwang poszedł zamówić im kolejne.
Wróciwszy do swego przyjaciela, zauważył naprawdę atrakcyjnego mężczyznę - być może w jego wieku albo trochę starszego.—Minho~~.
—Co?
—Zobacz jaka niezła dupa tam stoi.—w celu dobrego nakierowania wzroku Minho, wskazał na niego swą dłonią.
—Średni, ale pewnie fajnie by się go posuwa-
—Spróbuj dokończyć to Cię rozprawicze. Będę pierwszy.—Minho wybuchł śmiechem.—No i z czego rżysz, debilu?
—TY? GO? Jak ty byś się oddał mu bezproblemowo, a tego pierwszego nawet nie skomentuje.
—NIE PRAWDA, DEBILU.
—Ziom...Nie udawaj takiego wielkiego topa, bo oboje dobrze wiemy, że lubisz w dupe, ale boisz się do tego przyznać.
—Co- NIE.
—Dobra, skończmy temat, bo robisz się czerwony z tej złości.
Przez pewien czas oboje milczeli.
Prawdopodobnie dlatego, że Hyunjin został urażony przez Minho w pewien sposób, ale po paru kolejnych drinkach atmosfera między nimi się znacznie bardziej rozluźniła. W pewnym momencie aż za bardzo..Minho nie zwracając uwagi jak Hyunjin zareaguje, położył mu dłoń na udzie po czym zaczął nią jeździć po owym kawałku jego ciała. Hyunjinowi to nie przeszkadzało — z każdą minutą zaczęło mu się to podobać coraz bardziej. W pewnym momencie nieświadomie – albo i świadomie; zaczęli ze sobą flirtować.
Brunet przybliżył się bardziej do blondyna. Jego dłoń, która znajdowała się na udzie, zaczynała zmierzać ku górze. W końcu znalazła się tam, gdzie chciał – na przyrodzeniu tego drugiego. Hwang obserwował każdy jego ruch, zaś on nachylił się lekko nad nim tak, że znajdował się blisko jego ust. Minho musnął malinowe usta blondyna, a ten chcąc więcej, zaczął robić to samo, ostatecznie łącząc ich usta w namiętnym pocałunku. Oboje w tamtym momencie wiedzieli, że być może dojdzie do czegoś więcej niż tylko do niewinnego całowania się. W tym celu przenieśli się do łazienki, kontynuując poprzednią czynność. Minho w pewnym momencie oderwał się od młodszego i posadził go na blacie od umywalki, po czym zaczął robić mu czerwone, mokre ślady na szyi, ciągle trzymając swoją dłoń na jego męskości. Nie przerywając robienia malinek, powoli zaczął odpinać rozporek Hwanga. Chwilę potem zdjął z niego spodnie i przybliżył się bardziej do niego. Zaprzestał czynności robienia czerwonych śladów na jego szyi i wrócił ponownie do ust, włączając w to dotykanie całego ciała jego przyjaciela. Podczas działania starszego, młodszy zaczynał odczuwać iż Hyung coraz bardziej go podnieca, przez co już parę razy wydał z siebie ciche jęki rozkoszy.
Lee widząc, że chłopak powoli nie wytrzymuje z podniecenia, zdjął mu bokserki, które tak jak spodnie, rzucił gdzieś w kąt pomieszczenia. Brunet złapał członka blondyna i zaczął nim poruszać. Hwang odchylił głowę do tyłu i zaczął pojękiwać. Jego jęki z każdą chwilą stawały się głośniejsze niż te wcześniej, co drugiemu najwyraźniej się spodobało.
CZYTASZ
Stray Kids Chat
FanfictionGdzie Felixowi nie chce się wstawać z fotela, więc tworzy grupę, gdzie zamiast drzeć się na cały dorm, Stray Kids będzie pisało na chacie. ♧♧♧ -ZDRAJCY Z WAS.-Wrzasnął nagle przez co dwójka siedząca na kanapie podskoczyła i obróciła się w stronę Hwa...