* POV MARK *
Westchnąłem siedząc na krześle przy łóżku pana Hilmana . Dochodziła już 16.00 .
- Będzie dobrze. Obudzi się pan napewno niedługo . A wtedy...- przerwałem bo usłyszałem otwieranie drzwi . Spojrzałem za siebie . Był tam Nathan
- O hej - przywitałem się
- Hej ...i jak z panem Hilmanem ? - spytał zamykając za sobą drzwi i podchodząc do nas
- Nadal nieprzytomny - westchnąłem smutno - a jak u was ?
- No cóż ....mamy nowego trenera ...szefa Darka . Ray ...no cóż . Został aresztowany z swoimi ludźmi . To nie on stał za wypadkiem waszego trenera
- Aj rozumiem - spuściłem głowę , ale zaraz po tym ją podniosłem - ciesze się , że nieco wam się udało pozbyć kłopotów
- Tak..., a u was ? Znaleźliście trenera na zastępstwo ?
- Nelly jeszcze szuka
Pokiwał głową . Zapadła między nami cisza . Nagle mój telefon zadzownił . Spojrzałem za ekran . Nelly . Od razu odebrałem
- Mark - od razu zaczęła - o 17.00 macie spotkanie z nową trenerką na boisku nad rzeką . Nie spóźnij się . Chłopaki już wiedzą - rozłączyła się po tym
- O co chodziło ? - spytał Nathan
- em mamy nową trenerke - powiedziałem dalej niepewny
- O ! To super !
- Tak . Musze iść - przytuliłem go po przyjacielsku i wyszedłem z sali . Powiem wszystkim o tym co mi Nathan powiedział w sprawie Hilmana .
Pół godziny później dotarłem na miejsce . Wszyscy już byli
- Hej wszystkim - powiedziałem podbiegając
- Cześć kapitanie - odpowiedzieli chórem
* TYMCZASEM W RAIMONIE *
* POV NELLY *
Niedługo ma być . Wszystko naszykowałam na biurku . Oby się udało . Nagle usłyszałam pukanie ....no cóż jest wcześniej . Podeszłam do drzwi i je otworzyłam
- Dzień dobry . Miło panią widzieć . Jestem Nelly Raimon . Prosze wejść - odsunęłam się nieco
- Dziękuje - weszła , a ja zamknęłam to za nią . Obie usiadłyśmy przy biurku - więc tak . Znasz moje imie jak i nazwisko ,ale chciałabym poznać zespół . Nie będe napewno pracować z przedszkolakami . Mam nadzieje , że umieją choć kilka technik obrony i strzałów
- oczywiście . Chłopcy są dość dobrzy . Mają wyśmienite strzały , a nasz bramkarz jest niesamowity .
- Ile zazwyczaj wygrywają meczy
- Em dość dużo .
- Maksymalne punkty ?
- Do 10
- To nie jest wyśmienity wynik - przyznała krzyżując ręce na klatce piersiowej i zamykając oczy - najlepsze drużyny mają wyższe i to owiele , a średnie drużyny 20 . Więc widze , że jeśli zostane to czeka mnie wiele pracy
Pokiwałam głową
- Rozumiem . Szybko się uczą . Napewno pani będzie zadowolona
Otworzyła oczy i spojrzała na mnie
- Rozumiem - wzięła łyk wody ze szklanki - więc chyba wszystko wiem . Możemy iść na spotkanie z zespołem
- Dobrze .
Wyszłyśmy z gabinetu , a potem ze szkoły . Wsiadłyśmy w limuzyne i pojazd ruszył .
Mam nadzieje , że Sylvia im wszystko wyjaśniła .
Po parunastu minutach dojechałyśmy . Po wyjściu poszłyśmy do drużyny
- Panowie to jest ....
- Nie musisz za mnie mówić panno Raimon - przerwała mi kobieta - Aquilina Shiller , w skrócie Lina . Mam nadzieje , że będziemy się dogadywać . Chce teraz poznać wasze imiona i nazwiska . Tylko głośno .
Zaczęli się przedstawiać . Mam nadzieje , że będzie dobrze .
Po tym kazała im pokazać na co ich stać . Chłopaki się mega starali . Eh gdy nie ma z nami Nathana mamy jedynie 11 zawodników , a powinien być jakiś rezerwowy . Widziałam kątem oka jak coś zapisywała w zeszycie . Nagle po 15 minutach ich gry zagwizdała gwizdkiem każąc podejść
- Musze przyznać , że dobrze wam idzie trening , ale to za słabo jak na drużyne co ma grać w tych czasach . Z tego co słyszałam chcecie grać w wielkich turniejach , ale to jest niemożliwe jak gracie na takim poziomie . Mam do was tylko jedno zapytanie . Czy chcecie grać najlepiej ze wszystkich ?
- No pewnie ! - krzyknął Mark
- Tak ! Chcemy być najlepsi ! - dodał Timmy
Reszta też zaczęła przytakiwać
- Zatem musicie mnie słuchać . Wiem jak was doprowadzić na szczyt . Ale musicie słuchać każdego słowa . Treningi oczywiście nie będą wymęczające , abyście padali już po zejściu z boiska bo nie o to chodzi w piłce , ale będą porządnie prowadzone . Zgadzacie się na to , abym była waszą trenerką ?
Evans wyszedł na przód
- Tak . Zgadzamy się
- ja też - powiedziałam z powagą
Ona spojrzała na naszą dwójke
- W porządku .Więc od dnia dzisiejszego ja Lina Shiller jestem waszą trenerką .
Wszyscy na nią patrzyli z rosnącą ekscytacją . Mam nadzieje , że będzie dobrze .
CZYTASZ
Drugie oblicze Królewskich
Teen FictionNathan jest zirytowany gdy dowiaduje się o zmianie szkoły i to jeszcze na Akademie Królewską . Jednak tam za murami pomimo pełni obaw zauważa , że prywatnie najwięksi rywale nie są tacy straszni . Uda im się dogadać ? Co go tam spotka ?