Biegłam jak najszybciej potrafiłam. Nie mogłam odwrócić się za siebie. On kazał mi biec do miasta, tu będę bezpieczna. Nie wiedziałam jeszcze wtedy jak bardzo kłamał.
- Myślisz, że uciekniesz? - ten głos mnie sparaliżował. Nie wiedziałam co mam zrobić dalej. - Jesteś tutaj całkiem sama. Gdzie się podział twój kochanek, co? Posłuchaj Grace, jak brzmiała pierwsza zasada? - spytał podchodząc do mnie bliżej.
- Nie oddalaj się gdy jesteś w niebezpieczeństwie - wydusiłam z siebie. Ledwo mógł to usłyszeć.
- Nie zdałaś tego testu, kochanie. Taniec Śmierci czas zacząć, słonko - odparł podchodząc do mnie bliżej.
To nie mogło skończyć się dobrze. Nigdzie nie byłam bezpieczna, nie gdy go tu nie było...
CZYTASZ
Dance of Death
Romance,,Mój brat. To był mój czuły punkt. On jako jedyny mnie zawsze wspierał. W dzieciństwie to z nim spędzałam czas. On czytał mi bajki na dobranoc. On mi pomagał. On jako jedyny we mnie wierzył, a teraz go nie ma. Leży w pieprzonej śpiączce i nawet nie...