Prolog

177 13 1
                                    

Biegłam jak najszybciej potrafiłam. Nie mogłam odwrócić się za siebie. On kazał mi biec do miasta, tu będę bezpieczna. Nie wiedziałam jeszcze wtedy jak bardzo kłamał.

- Myślisz, że uciekniesz? - ten głos mnie sparaliżował. Nie wiedziałam co mam zrobić dalej. - Jesteś tutaj całkiem sama. Gdzie się podział twój kochanek, co? Posłuchaj Grace, jak brzmiała pierwsza zasada? - spytał podchodząc do mnie bliżej.

- Nie oddalaj się gdy jesteś w niebezpieczeństwie - wydusiłam z siebie. Ledwo mógł to usłyszeć.

- Nie zdałaś tego testu, kochanie. Taniec Śmierci czas zacząć, słonko - odparł podchodząc do mnie bliżej.

To nie mogło skończyć się dobrze. Nigdzie nie byłam bezpieczna, nie gdy go tu nie było...

Dance of DeathOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz