rodział 1

18.4K 279 37
                                    

Był jesienny piękny dzień. Nie miałam dzisiaj planów pomyślałam sobie że poprostu zostanę w domu. Zaczęłam sprzątać swój pokój, nie pamiętam kiedy ostatnio w nim sprzątałam. Po jakimś czasie usłyszałam dźwięk telefonu, dostałam wiadomość od przyjaciółki.

Od Julie<3
hejka, dzisiaj jest impreza wpadasz?

Do Julie<3
jasne, o której?

Od Julie<3
19.

Okej jest już 15 więc zaczęłam się powoli przygotowywać, postanowiłam że się pierwsze umyje. Wyciągnęłam z szafy sukienki wypadło na czarną sukienkę z odkrytymi plecami. Robiłam makijaż stawiłam dzisiaj na nawet mocny na codzień maluje się lekko no cóż taka zmiana jest potrzebna od czasu do czasu. Skończyłam swoje przygotowania o 18, poszłam na dół coś zjeść. Zobaczyłam mame, zmierzyła mnie wzrokiem wypytywania czas start!

- Wychodzisz gdzieś?-zapytała mama

- Tak, idę z Julie na impreze- odpowiedziałam mamie ale ona tylko pokiwała glową, okej jakaś zmiana. Zjadłam tosty z serem i keczupem była już 18:30 więc zaczęłam iść do Julie. Byłam już pod domem mojej przyjaciółki zaczęłyśmy iść w stronę budynku gdzie ma być impreza. Julie jest blondynką ma niebieskie oczy jest naprawdę piękna. Ja natomiast  jestem jej przeciwieństwem, jestem brunetką z brązowymi oczami. Dotarliśmy już do miejsca gdzie ma być impreza, Julie poszła podrywać chłopaków a ja poszłam się napić i pobawić. Minęły już 3 godziny od rozpoczęcia się imprezy, tańczyłam sama no cóż przyzwyczaiłam się do tego. Minęło już kilka godzin od imprezy a ja jestem nachlana w cztery dupy no nieźle. Po jakimś czasie urwał mi się film pamiętam tylko że szłam po schodach i to tyle.

Obudziłam się już wmiare trzeźwa, ale... zaraz nie jestem w swoim pokoju rozejrzałam się, spojrzałam w bok jestem z jakimś mężczyzną. Czy ja się właśnie przespałam z jakimś chłopakiem?

- Kim ty jesteś?-spytałam zaskoczona
widokiem jakiegoś mężczyzny ze mną w łóżku.

- Już nie pamiętasz jak krzyczałaś całą noc moje imię?-spytal ze swoim łobuzerskim uśmieszkiem.

Czyli się przespałam z jakimś obcym mi mężczyzną, no to nieźle się zabawiłaś Alice. Zaczęłam się ubierać ale znowu usłyszałam jego głos.

- Nie podobało ci się skarbie?

Nazwał mnie skarbem? My się nawet nie znamy.

- Przepraszam, ale nic nie pamiętam - tłumaczyłam się.

Uśmiechnął się lekkom

Co jak co ale muszę przyznać. Był przystojny.

SZEF MAFII (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz