rozdział 5

8.7K 171 30
                                    

wyrobiłam się szybciej jednak więc dzisiaj jest rozdział!<3

***

Wykłady były nudne jak zwykle nic nowego, zaczęłam przygotowywać sobie jedzenie.

cześć Ali jestem szybciej!-krzykneła moja mama

hej!-odpowiedzialam jej i ujrzałam ją w progu drzwi z jakimś facetem.

córciu to jest mój partner Josh-powiedziala z niepewnością w głosie.

cześć jestem Alice-przywitalam się i uśmiechnęłam się do mężczyzny.

cześć-powiedzial suchym tonem.

nie polubimy się.

dobrze to my idziemy na górę-powiedziala mama patrząc na mnie i łapiąc swojego partnera za rękę i ciągnąć na górę.

błagam tylko nie chce kolejnego rodzeństwa.

zjadłam jedzenie które sobie przygotowałam i poszłam na górę, o dziwo matheo był cicho. Zaczęłam się uczyć na jutrzejsze egzaminy dzisiaj uczenie szło mi dobrze, cieszylo mnie to ponieważ miałam trudności z uczeniem się czyli nie mogłam wielu żeby pojąć. Uczyłam się już chyba z pół godziny ale coś nie dawało mi spokoju, zeszłam do pokoju Matheo.

spał.

nie chciałam go budzić więc poszłam do swojego pokoju. Zaczęłam przeglądać social media i popisałam trochę z Julie. Uczyłam się i usłyszałam śmiechy w pokoju.

chyba dzisiaj nie zasnę.

uczyłam się najwidoczniej kilka godzin bo za oknem było już ciemno nie byłam jakoś bardzo zmęczona. Zaschlo mi w gardle więc zeszłam do kuchni nalać sobie wody po chwili poczułam na swojej talii czyjeś ręce przestraszyłam się, odwróciłam się i był to Liam.

co ty tutaj robisz?-zapytalam zaskoczona

pamiętaj że przyjaźnie się z twoim bratem słońce-powiedzial spokojnie.

patrzyliśmy sobie w oczy a po chwili mnie pocałował oddawałam pocałunki, całowaliśmy się powoli i delikatnie, swoje ręce wplątałam w jego włosy były miękkie i delikatne. Całowaliśmy się długo ale oczywiście musiał nam to ktoś przerwać, usłyszeliśmy jak drzwi się otwierają więc się od siebie oderwaliśmy a z tych drzwi wyszedł Matheo.

serio w takim momencie?

wiem że sobie rozmawiacie ale gra długo nie poczeka Liam-powiedzial Matheo patrząc na mnie i na Liama.

okej już idę-zanim jeszcze ruszył za Matheo popatrzyl na mnie swoimi czarnymi jak noc oczami i odszedł znowu odszedł.

SZEF MAFII (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz