Dzisiaj bonusowy rozdział z powodu że dzisiaj minął miesiąc od wrzucenia pierwszego rozdziału!<3 Kocham was!!<33
Miłego czytania!
***
- Idziemy kurwa na imprezę! - przekonywała mnie moja przyjaciółka.
- Dobrze pójdziemy - powiedziałam już znudzonym głosem i upadłam na łóżko. - a więc gdzie jest ta impreza? - dodałam
- U Lucasa - odpowiedziała na moje pytanie niemal odrazu.
- Kiedy? - zapytałam.
- Za dwa dni - za ile?
***
Dobiegł czas imprezy.
- Ubierasz to - Julie wciskała mi jakąś czarną obcisłą sukienkę. Poszłam do łazienki się przebrać okej przyznam ładnie wyglądałam.
- Boże kobieto wyglądasz prześlicznie!! - zaczęła krzyczeć a ja poczułam jak pieką mnie policzki.
- też tak uważam - doszedł do mnie znajomy głos.
- Liam? Co ty tu robisz? - zapytałam zdezorientowana.
- Przyszedłem do twojego brata ale usłyszałem krzyki - odpowiedział patrząc na mnie.
Tylko. Na. Mnie.
- ale swoją drogą bardzo ślicznie wyglądasz w tej sukience - dodał a ja znów poczułam jak pieką mnie policzki. - okej to nie będę wam przeszkadzał - popatrzył ostatni raz na mnie i wyszedł.
- Japierdole jak on na ciebie patrzył! - krzyczała uradowana a ja patrzyłam na tą idiotkę jak na idiotkę.
Minęło kilka godzin i przyjechał po nas Isaac. Gdy dotarliśmy na miejsce zauważyłam piękną wille.
- Nie mogłam się doczekać! - krzyczała.
Boże czy ona zawsze musi krzyczeć?
Weszłyśmy do środka i przywitałyśmy się z Lucasem. Julie poszła wyrywać chłopaków a ja postanowiłam poszukać bardziej spokojnego miejsca ale ktoś mi w tym przeszkodził, odwróciłam się delikatnie i ujrzałam chłopaka ale nie widziałam go zbyt dobrze ponieważ zbyt bardzo się wtulił w moją szyję.
- jesteś tak cholernie piękna - szepnął.
To był cholerny upity Liam.
- Jesteś najebany - powiedziałam nie wzruszając się tym co przed chwilą szepnął mi do ucha.
- Nie - zaprzeczył a ja się zaśmiałam i sobie poszłam.
Tańczyłam z jakimś mężczyzną swoją drogą był przystojny, nawet bardzo przystojny, ułożył swoją rękę na mojej talii a ja poczułam jak ktoś na mnie patrzył a po dosłownie 5 sekundach zjawił się chłopak i zaczął popychać mężczyznę z którym tańczyłam.
- Liam do cholery uspokój się! - krzyknęłam na chłopaka i zaczęłam ich odpychac by się nie bili, przepraszałam nieznajomego a ten kiwnął głową w zrozumieniu i złożył mi pocałunek na policzku a po tym odszedł.
- Dlaczego z nim tanczyłaś? - zapytał a w jego oczach zobaczyłam złość i... Zazdrość? Nie to napewno nie było to.
- Dlaczego go pobiłeś? - odbiłam piłeczke.
- Kurwa Alice - wziął głęboki oddech - Nawet nie wiesz jak chciałem go zabić gdy spojrzał się na ciebie tym wzrokiem - byłam zaskoczona co powiedział mi Liam... On zazdrosny? O mnie?
CZYTASZ
SZEF MAFII (+18)
RomanceAlice Mayer jest spokojną dziewczyną która zajmuje się tylko książkami i to tak naprawde tyle, ale ta jedna impreza zmienia wszystko.