Rozdział 20

2.9K 68 7
                                    

Liam przez jakiś czas się nie odzywał dałam mu czas.
Leżąc na łóżku i wpatrując się w biały pusty sufit przyszła wiadomość. Wiadomość od Liama.

Od: Liam.
Mój tata zaprasza ciebie i twoją mamę na kolację o 20 do restauracji Urth Caffe.

Do: Liam.
Jasne, przyjedziemy:*

Od: Liam.
Cieszę się:*

Powiadomiłam mamę i zaczęłam się szykować. Założyłam czarną sukienkę z dekoltem i czarne obcasy. Makijaż zrobiłam delikatny a włosy rozpuściłam, na to że miałam naturalnie falowane włosy zostawiłam je takie jakie były. Zeszłam na dół oznajmiając przy tym mamie że byłam już gotowa. Gdy mama pojawiła się w progu drzwi zaniemówiłam. Prezentowała się obłędnie. Miała na sobie granatową sukienkę z zakrytym dekoltem na to zarzuciła czarną marynarkę. Miała mocny makijaż a włosy spięła w idealnego koka. Gotowe wsiadłyśmy do czarnego Porshe. Po 10 minutach byłyśmy na miejscu. Muszę przyznać że okolica była przyjemna a wystrój restauracji był idealny. Gdy odszukałam mężczyzn wzrokiem odrazu skierowałam się do nich z mamą.

- Dzień dobry – skierowałam się do ojca Liama a chłopaka pocałowałam przelotnie w usta.

Po przywitaniu zasiadłyśmy na skórzanych fotelach. Widząc po minie mamy nie była zbytnio zadowolona z tego zaproszenia. Że w ogóle się tu znalazła. O dziwo rozmowa przebiegała dobrze. Gdy usłyszałam wibrowanie telefonu , przeprosiłam i odczytałam wiadomość.

Od: Liam.
Zostawmy ich tu samych, powiedz że idziesz do łazienki ja później też tak powiem.

Jak napisał tak też zrobiłam. Po 5 minutach zjawił się Liam. Przez chwilę obserwowaliśmy jak zachowują się nasi rodzice. Rozmawiali. Poczułam jak chłopak kładzie swoje ręce na moich biodrach, całując moją szyję. Podwinął sukienkę. Obserwując moją reakcję zbliżył swoje dłonie do krawędzi dolnej części mojej bielizny.

- Jeżeli będzie coś nie tak, mów od razu dobrze? Chce żebyś czuła się komfortowo. – skinęłam głową.

Zaczął zataczać kółka na mojej łechtaczce a ciche jęki wyszły z moich ust. Włożył jeden palec i zaczął nim poruszać. Najpierw powoli a później coraz szybciej.

- W porządku? – zapytał.

- T- tak.

Dołożył drugi palec i zaczął coraz szybciej się poruszać. Przyłożył swoją dłoń do moich ust gdy zaczęłam coraz głośniej jęczeć. Uzyskałam orgazm. Liam pocałował mnie i powiadomił że on jako pierwszy pójdzie a następnie ja. Ogarnęłam swój wygląd i poszłam do stolika.

- Myślę że będziemy się już zbierać – zawiadomiła moja mama.

- Już? – zapytał ojciec Liama.

- Już 22 – powiedziała sucho.

Każdy przytaknął i po pożegnaniu pojechaliśmy do domów.
Ta kolacja zostanie niezapomniana.
***
Wstałam jakoś o 10 schodząc po schodach na dół coś mnie zaniepokoiło? Mama spała? Było zbyt cicho. Sprawdziłam wszystkie pomieszczenia gdy zobaczyłam że mamy nigdzie nie ma, napisałam do niej.

Do: Mama.
Gdzie jesteś?

Wiadomość o dziwo przyszła od razu.

Od: Mama
Jestem u Josha. Wrócę późno, nie czekaj na mnie.

Przez cały dzień tak naprawdę nic nie robiłam. Trochę posprzątałam, pooglądałam seriale na Netflixie i pouczyłam się.

***
krótkie wiem ale nie mam totalnie pomysłów na rozdziały przepraszam.

SZEF MAFII (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz