Spotkanie

52 4 0
                                    

Pov. Emma

Gdy się obudziłam była 9 rano. Wstałam poszłam do łazienki załatwiłam swoje potrzeby, umyłam i ubrałam się w granatową letnią delikatną sukienkę ,gdyż nadeszło w końcu lato. Poprostu uwielbiam tą porę roku jest gorąco, można nosić sukienki, chodzić na basen, morze.
Wracając.
- Panienko Black śniadanie jest gotowe.
-Zaraz będę na śniadaniu Friday. Friday to sztuczna inteligencja taka jak wcześniej Vision . Tak sztuczna nowa inteligencja Starka nazywa się piątek, dlaczego ? Pewnie Tony lubi piątek. Piątek weekendu początek co nie? Zresztą nie wiem .
Wyszłam z pokoju i kieruję się w stronę windy.  Weszłam do windy i wcisnełam  odpowiedni przycisk prowadzący na  piętro kuchni.  Kiedy winda się zatrzymała wyszłam z niej i nagle czuję umm pycha zapach pięknych gofrów mmmm.
-Hej wszystkim.
Zobaczyłam że jest Nat, Tony , Steve ,Clint i Thor? Co tu robi Thor i kim ten facet w czarnych włosach jest gdzieś go już widziałam .Zmarszczyłam  brwi w zastanowieniu.
-Cześć młoda
-Hej Tony
-I jak odpoczełaś ?
- Tak, niestety czas wracać do pracy.
-Hah niestety
-Thor a ty co tu robisz?
-Jutro już lecę do Asgardu .Aaaa czekaj poznaj mojego brata Lokiego. Loki? Chwila ten pojebany wariat co miał gang kosmitów o ja pierdole pojebało ich czy jak?
-Loki tu zostaję na poprawę swojego zachowania, taka kara od ojca.
-Acha. Tylko tyle mogłam powiedzieć w takiej sytuacji. Tak pojebało ich , chwila przecież dawno ich wszystkich jebło coś. Ja nie mogę .
Thor podszedł do swojego brata i mu coś powiedział po chwili wstał i z Thorem podeszli do mnie.
-Loki to Emma, Emma to Loki.
-Hej- wyciągnąłam w stronę Lokiego rękę. To ten idiota powiedział do mnie no zgadnijcie. Nic no kurwa nic spojrzał się na mnie , odwrócił się plecami i poszedł usiadłi se na kanapie no beszczelny typ.
-Wybacz za nie go jest specyficzną osobą ,kiedyś taki nie był.Podrapał się po karku.
-Jasne rozumiem. -  Oczywiście że nie rozumiem ale co miałam powiedzieć co nie np. rozumiem Thor twój brat to morderca ,ale kiedyś nim nie był kumacie .
Po czym poszłam zjeść gofry,lecz patrzę i kurwa mać jego , żre ,żre moje gofry kto, wiecie kto kurwa .
-BARTON TY PIERDOLONY SKURWYSYNIE JAK MOŻESZ JEŚĆ MOJE GOFRY!!- No żesz głodna jestem a Clint beszczelnie się ze mnie śmieje .Głodna ja ,zła ja , niebezpieczna ja oraz wkurwiona ja tak okey?
-Język.
-Dupa Rogers!
-Niedenerwuj jej Steve , głodna Em to zła Em.
-WŁAŚNIE! -Wrzasnełam za Clintem ,który uciekł w stronę windy z goframi MoImI GOFRAMI MOIMI.
-Ahh .
-Zrobię ci naleśniki chcesz?
-Jak nie problem to dla ciebie Steve to proszę umieram z głodu wczoraj późno wróciłam i nic nie jadłam.
-Jasne już się robi.

-Steve jesteś najlepszym kucharzem -powiedziałam jedząc.
-Jedz a nie mów bo się zadławisz.
-Jasne.

Gdy zjadłam umyłam talerz i położyłam na półkę.

Gdy miałam już iść do pokoju zatrzymał mnie Stark.
-Słuchaj no ummm
-Coś się stało?
-Nie znaczy tak , nie.
-Ej spokojnie powoli.
-Uznaliśmy z resztą ,że będziesz pilnować Lokiego. Co kurwa?
-Co? Mam być jego niańko?
-Ehmm no tak. Podrapał się po karku.
-Niepotrzebuje żadnej niańki Stark .Po czym czarnowłosy spojrzał się na mnie bez żadnych emocji.Spokojnie ja też tak potrafię Loki.
-Albo pilnuje cię ona ,albo ja.Wybieraj. Po czym Tony się uśmiechnął ,Ale mi i Lokiemu nie było do śmiechu.
Spojrzał się na mnie tymi pięknymi hipnotyzującymi zielonymi oczami .Chwila Stop nie myśl tak.
-Ciebie nie cierpię Stark i z tobą nie zamierzam przebywać.
-Czyli z Em,tak?
-Tak. Powiedział chłodno i sobie poszedł.
-Spokojnie Em nie będzie tak źle.
-Na Pewno?
-Żartuję będzie okropnie ,ale dasz radę.Po czym poszedł.  
Stałam jak słup soli w środku kuchni. W co ja się wpakowałam .Nawet nie zauważyłam jak inni sobie dawno poszli.
A więc to będzie ciekawe doświadczenie i uważać aby mnie tylko nie zabił.Kto wie co takim sieci w głowie.

Pov.Loki

Co oni sobie myślą ja jakiejś niańki nie potrzebuje .Chociaż ładna jest.Loki stop to zwykła,głupia Migdarka.
Ehh coś czuję będę musiał się o niej więcej dowiedzieć i kim ona wogóle jest? Wziąłem książkę i zatopiłem się w lekturze.

Też mam uczucia Loki Laufeyson "Zawieszona"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz