Rozdział 12

54 5 0
                                    

Pov: Śnieżek

Duch podszedł nie zostawiając za sobą żadnego  śladu .Przerażony Malec przyglądał się obcemu. Martwym wzrokiem popatrzał na mniejszego . Śnieżek przestraszył się bardziej . Gdy duch podszedł na długość ogona od Srebrnego , Śnieżek skoczył pomiędzy nich . Nastroszył futro i przerażony mialknal .

Śnieżek
-Z-Zostaw go!

Duch znów popatrzał na Śnieżka . Ominął go , a po chwili podszedł i powachal srebrnego . Obcy coś mruknął i wziął garstkę ziół rosnących nieopodal . Pęczek ziół położył tusz przed Srebrnym . Po chwili stanął przed Śnieżkiem . Mniejszy mógł zobaczyć przez ducha drzewo rosnące za nim . Duch byl czarny jak smoła. Śnieżek cofnął się o krok . Po chwili Duch mialknal przerażającym głosem .

?????
-Pamietaj . To tylko wyjątek .

Obcy popatrzac na samotnika znów się odezwał.

?????
-Ten kot ma jeszcze dużo do zrobienia .

Po chwili obcy popatrzał na mniejszego .

?????
-To jeszcze nie jego czas . Pamiętaj . Jeszcze po niego wrócę .

Duch ostatni raz popatrzał na Śnieżka . Machnął ogonem po czym czarna mgła rozpłynęła się w powietrzu .
Przerażony Śnieżek nie mógł zrozumieć . Na klan gwiazdy , jak on mógł go usłyszeć ! Przerażony stał tak przy Srebrnym .Po chwili zdał sobie sprawę. Nie powinno go martwić jakim cudem go usłyszał . Tylko kiedy to "jeszcze" nadejdzie . Cieszył się że Srebrny dzięki tym ziołom uzdrowieje . Lecz mały był przerażony na myśl że jedyny kot którego spotkał zaopiekował się nim . Mały Śnieżek pokochał go jak matkę . Łzy zebrały mu się do oczy . Oszołomiony usiadł . Słone łzy zostawiały biały ślad na brudnej od ziemi futra . Po nie długiej chwili od zniknięcia obcego Kocurek zauważył ruch . Trzepnal ogonem i potrząsnął głową aby odwiedzić źle myśli . Podszedł do budzącego się Srebrnego . Gdy Srebrny otworzył oczy , mniejszy podszedł do Opiekuna i pyskiem przysunął zioła do pyska Srebrnego . Oszołomiony Srebrny niepewnie popatrzał na swojego podopiecznego . Nie był pewny czy zioła mu pomogą czy przeciwnie . Z niepewnością popatrzał się na Mniejszego . Westchnął i zażył zioła. Po dłużej chwili , gdy zioła zaczęły działać Srebrny podniósł się bez zawachania gdy poczuł ponowną siłę. Popatrzał na mniejszego a po chwili uśmiechnął się z wdzięcznością. Śnieżek niepewnie odwzajemnił gest . Srebrny machnął ogonem . Śnieżek na znak ruszył . Miał dość już tego strasznego wrzosowiska . Wrzosowisko nie było największe . Po niedlugiej chwili wędrówki wyszli z wrzosowiska i szli wzdłuż wydeptanej przez dwunożnych Ścieżkę .
Podczas podróży Śnieżek zauważył
Że brudny bok Opiekuna zaczyna się goić . Również zauważył że opuchnięta nogą nie była już "taka" opuchnięta . Również Srebrny nabrał pary i szedł szybciej niż wcześniej . Śnieżek widząc zdrowiejacego przyjaciela odłożył na drugi plan słowa obcego .

Gdy Ścieżka się zakończyła , przed nimi otworzyła się Lśniąco złota polana . A w środku niej Czerwono-bura stodoła . Źdźbła złota były twarde . Śnieżek mruknął coś a Srebrny się zaśmiał . Srebrny stanął na Złocie. Machnął ogonem , a za nim ustawił się Śnieżek . Gdy Samotnik opierał się ostremu złotu Śnieżek szedł za nim rozglądając się na boki . Gdy doszli do stodoły Srebrny sam zaczął się rozglądać . Po chwili przytaknął sam sobie i machnął ogonem na znak , aby weszli do środka . Weszli przed otwór przy którym były oderwane drzwi . Srebrny na wejściu skoczył i popatrzał się z myszą w pysku na niepewny łebek wystający za dziury . Po chwili Mniejszy niepewnie wszedł i rozejrzał się . W Środku było pełno Złotych źdźbeł . A w kątach mysie bobki . Mały trzepnal ogonem gdy doszedł do niego smród . Srebrny w tym czasie upolował jeszcze dwie myszy . Srebrny rzucił jedna przed łapami Śnieżka . Ten usiadł i wgryzł się w mysz .
Po niedlugiej chwili Srebrny usiadł na legowisku który ułożył z złota . Śnieżek mało podekscytowany wziol źdźbła i ułożył na podobny sposób swoje własne legowisko.
Przez dziurę w dachu wpadało do środka światło Srebrnej skóry .Srebrny westchnął . Pacnął mniejszego łapa aby ten również poszedł spać . Oboje położyli się na zlocie . A po chwili zasnęli .

Wojownicy . Śnieżek - Zdala od klanuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz