Rozdział 36

17 1 0
                                    

Pov: Hoshi

Kocur otworzył oczy . Gdzie był ? Sam nie wiedział . Jego oczy otaczała ciemność. Nie tylko oczy . Całego niego . Kocur ruszył łapa . Nic . Druga . Też nic . Tylnymi . Jak myślicie ? Też nic . Jego łapy wierzgały w ciemnej nicości . Próżnia , nicość , ból , zimno . Takie słowa brzęczały mu w głowie.Po chwili poczuł wiatr . Wiatr mierzwił mu futro na brzuchu . "Co się dzieje ?!" Pomyślał . " Spadam!"
Jego łapy desperacko starały się o coś zahaczyć , podeprzeć, złapać . Wciąż nic . Hoshi zaczął panikować. Zaczął się hiperwentylowac, a jego ruchy były coraz bardziej ograniczone . Poczuł na jednej z łap coś zimnego . Jakby macka ściskająca jego łape . Spojrzał w dół , tam gdzie powinna być jego łapa aby zobaczyć co go tak ściska. Kocur zobaczył... No gówno zobaczył . Druga jego łapę złapała kolejna Macka . Tylnie łapy i na dodatek ogon ,  złapała jedna silna ściskając je ze sobą . Kocur starał się wyrwał ciemności ale nie dał rady . Kolejna , chyba największa Macka ścisnęła jego brzuch . Kocurowi zaczęło się ciężej oddychać ale wciąż walczył . Kolejna Macka złapała go za gardło . Teraz hoshi walczył o każdy oddech

Hoshi
- Z-Zost.. zostaw m-m..m-mnie!

Kiedy się odezwał kolejna Macka ciemności złapała go za pysk . Wszystkie ściskając go Macki ciągnęły go w ciemnośc . Nagle z pod niego wydobyło się oślepiające światło . Ciągnące go Macki zniknęły a hoshi w końcu mógł normalnie oddychać . Dopiero teraz zdał sobie sprawę że wpadł w świetlista dziurę .

Hoshi obudził się przerażony . Rozejrzał się do okoła . Pustka . Spojrzał na swoje łapy . Macek brak . Za to.. hoshi spojrzał na swoją tylnia łape . Złamanie i opatrunek jest - stwierdził . Rozejrzał się ponownie do okoła spokojniej . Był w jakiejś jaskini ? Albo grocie?  Wokół były inne posłania , podobne do niego . Ale nie były one z paproci , czy mchu . Nawet nie z trawy albo materiału dwunoznych . Były ułożone w kragi z kamieni a w nich były poukładane mocno i gęsto pióra . Różne pióra . Od wielkich brązowych  jakiegoś sokoła albo orła , aż po małe niebiesciutkie sójki . Jedno było inne . Nie z piórami . Poprostu sam krąg z kamieni . " Jaki wariat spalby na kamieniach " - pomyślał . Rozglądal się dalej . Z kamiennej sciany wystawał na wpół kamień . Hoshi zgadywal że druga część Kamienia jest głęboko w kamiennej ścianie . Na kamieniu leżały w kupki porozkładane różne zioła . A z dziury w suficie , cienkim strumyczkiem leciała woda . Kocur spojrzał w stronę (prawdopodobnie) wyjścia . Hoshi westchnął

Hoshi
- gdzie jesteś srebrny?

                                    *
Pov:Srebrny

Srebrny jakims cudem trafił pod księżycowa skalę. Był to filar skalny sięgający jednej trzeciej wysokości kanionu  . Pod filarem zbierało się już dużo kotów .  W tłumie rozpoznał kilka już mu znanych . Pomiędzy nimi przemykała chmury burzowe płynące po niebie. A gdzieś z tyłu siedział liście jesienne na klonie . Reszty kocur już nie znał . To jakaś złota kotka z białą gwiazdą na piersi rozmawiała z rudo czarnym kocurem . To śnieżnobialy młody kocur siedział i kłócił się z ruda kotka. Śnieżek pomimo nie słyszenia chalasu był speszony taką ilością kotów . Nagle zauważył wybiegającą z tłumu gwiazdę migocząca na tafli wody . Kotka wskoczyła na mniejszą skalę pod filarem . Żeby się tam dostać musiała przeskakiwać po wielu głazach ale w końcu dała radę . Nagle z nikąd odezwał się bard

Bard
- watacho z księżycowycg szczytów !

Biały kocur z nikąd skoczył na kamienny filar . Gwiazda zrobiła obrót i machnęła ogon wzdłuż jakby pokazując na tłum

Bard
- Dziś , kiedy watacha wiecznych gwiazd dała ostatni znak i zamilka sezony temu . Zjawiła sie trójka przybyszów . Tak jak mówili nasi przodkowie . W największej potrzebie zjawi się trójka . I pomogą nam . Nie mogłem odrzucić trójki przybyszy , kiedy jeden z nich jest ranny . Dlatego dziś ! Przyjmiemy najmłodszego z nich w szeregi przyszłych

Kiedy gwiazda robiła dziwne ruchy , jakby tłumacząc wszystkim zebranym słowa przywódcy kocur zastanawiał się nad słowami barda . Jaka trójka ? Że my ? I co my zrobimy ? I kiedy ? Kocur zastanwial się kiedy bard ciągnął

Bard
- Śnieżku... Podejdź

Gwiazda migocząca na niebie obróciła się i wskazała łapa na śnieżka . Po czym machnęła ogonem na kamienny filar . Srebrny otztasnal się i popchnął delikatnie młodego kocura . Śnieżek niepewnie podszedl pod skałe

Bard
- śnieżku . Od dziś , od kiedy dołączyłeś do watachy księżycowych szczytów, będziesz znany jako szczyty ośnieżone podczas deszczu . Gwiazdo migocząca na tafli wody! Będzie twoim mentorem . Jesteśmy tacy sami , ośnieżony . Dlatego chcę abyś nauczył się tyle samo co ja albo i więcej

Gwiazda jak ciągle robiła dziwne ruchy . W końcu srebrny załapał . Gwiazda migocząca na tafli wody tłumaczyła słowa barda sniezkowi ! Kiedy gwiazda skończyła tłumaczyć , ośnieżony spojrzał dużymi oczami na barda i przytaknal podniecony. Nagle bard zaczął ciągnąć

Bard
- srebrny ! Podejdź !

Srebrny spiął się . Podszedł pod kamienny filar mijając się z Śnieżkiem ( ogolnie będę robić ze srebrny wciąż będzie mówił na niego Śnieżek - father figure - autor) kocur podniósł wysoko łeb patrząc na barda

Bard
- Widze że jesteś silnym i zwinnym kotem . Dlatego w naszej watasze będziesz pełnił rolę strażnika księżycowego kanionu. Twoim nowym imieniem będzie-

Srebrny
- czekaj , nie !

Gwiazda migocząca zwróciła uwagę na przeciw srebrnego . Podskoczyła na półkach skalnych na sam kamienny filar i pacnela barda łapa . Machnela łapa aby srebrny kontynuował

Srebrny
- lubię swoje imię . I chcę je zatrzymać . Hoshi zapewnie też będzie chciał zatrzymać swoje

Gwiazda jedynie pokręciła głową a bard przytaknął

Bard
- rozumiem . W końcu imię to część ciebie .

Kocur odetchnął się ulgą i wrócił na swoje miejsce obok . Bard zakończył zebranie milcząc i zeskakujac z skały . Wiele kotów zebrało się wokół ośnieżonego i srebrnego aby im pogratulować. Podeszła do śnieżka dwojka przyszłych których wcześniej widział srebrny . Kiedy srebrny dziękował za gratulacjami siedziało mu w głowie jedno . " Co z hoshim ?"

Wojownicy . Śnieżek - Zdala od klanuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz