*dzień wigilii*
(Pov Legolas)
Koszmar:
Szedłem sobie długim korytarzem przez pałac. ( BACKROOM XD) Nagle napotkałem drzwi z komnaty Aragorna były otwarte bardzo się zdziwiłem więc postanowiłem wejść i zobaczyć czy Aragorn jest w środku to co zauważyłem nie było zbyt miłe.
- Aragorn!! - zacząłem krzyczeć zobaczyłem go leżącego na podłodze obok niego była krew zobaczyłem że ma wbity nożyk zrobiony przez elfów nie wiem kto by miał taki nóż on był bardzo stary chyba z pierwszej czy drugiej ery. Pobiegłem o apteczkę i wróciłem s powrotem to ukochanego.
- Le-Leg- L. - Aragorn nie umiał się wypowiedzieć .
- Cii... Poczekaj opatrzę cię. - rzekłem.
- Ko- Kochanie chcę się pożegnać. - rzekł zacząłem łzawić.
- Ciiii... Będziesz żyć. - Zacząłem wylewać łzy. - Nie zostawiaj mnie.- rzekłem.
- Przepraszam cię... - nagle usłyszałem jak jego serce stanęło zacząłem płakać nagle przypomniało mi się że ten nóż pochodził do Leśnych elfów. Nagle do komnaty wszedł mój ojciec. Byłem wściekły bo wiedziałem że to on.
- Ty morderco ty.... - podniosłem się i chwyciłem za nóż wyciągnąłem i machnąłem ręką w kierunku ojca. Ale on zdążył chwycić mi rękę i wziąć nóź.
- Jak możesz nazywać tak swojego ojca. - rzekł z morderczym uśmiechem.
- Ja go kochałem jak mogłeś. - uklęknąłem przy nim i chwyciłem za jego chłodną rękę i zacząłem płakać. Nagle coś wskoczyło na mnie...
- AAAAAA.
-AAAAAA. - Obudziłem się z krzykiem.
- Legolasie co się stało!? - rzekł Aragorn który został przeze mnie obudzony.
- Śnił mi się koszmar. - zacząłem płakać. Aragorn przytulił mnie.
- Spokojnie... - rzekł uspakajać mnie.
*Przy śniadaniu*
- Dzisiaj wigilia!!! - rzekł Elrohir .
- Tak bracie jest wigilia. - rzekł Elladan.
- Widać że synowie się cieszą. - rzekł do Elrodna Thranduil popijając wino.
- To ich tradycja jak mówią. - zaśmiał się Elrond.
- Aragornie Legolasie jak szczęście? - spytała nas Arwen.
- Dobrze bardzo się kochamy i w ogóle - rzekł Aragorn. ( ta kochają XD) Każdy prowadził jakąś rozmowę tylko Frodo był jakiś nie taki.
- Frodo cos się stało? - spytałem. ( łał pierwszy raz coś powiedział do Froda XD)
- Nie nic spokojnie.- rzekł z ponurym głosem.
- Widzę że cos się stało.
- Po prostu tęsknie za moim wujkiem.
- Bilbem? - spytałem.
- Tak skąd go znasz? Nigdy nie opowiadałem ci o nim.
- Wież że elfy żyją długo co nie? - rzekłem.
- No tak Thranduil ma już 26061 lat- zaśmiał się Frodo
- Tak ale kiedy twój wujek był młody to spotkałem go i kompanie w której był. - rzekłem.
CZYTASZ
,,Ja go naprawdę Kocham" // Aralas\\ ( Skończone)
De TodoLegolas czuję coś więcej niż przyjaźń kiedy jest obok Aragorna. Czy Aragorn zdradzi swoją narzeczoną?