"Możesz odejść.
Jak zawsze.
Możesz po raz kolejny mnie zostawić i wybrać to, co dla ciebie w danym momencie wygodne.
Bo w końcu sobie poradzę.
W końcu łzy się skończą.
Popłaczę dzień, dwa.
Ale mogę ci obiecać, że sobie bez ciebie poradzę.
Przeczuwałam, że decyzje, jakie podjęłam, mogą mnie zniszczyć.
Byłam głupia, myśląc, że tym razem to ja miałam władzę.
Bo to zawsze ty trzymałeś tę władzę nade mną.
Ale w porządku.
Mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale ja weszłam.
I pewnie, gdybym mogła wybrać, postąpiłabym ponownie tak samo.
Bo mimo że część mnie żałuje, że cię poznała, to jednak się cieszę, że mogłam zaznać tego bólu.
Bo wiem, że już nigdy nie zapłaczę za nikim tak samo, jak za tobą.
Nikt, nigdy tak mocno mnie nie zrani.
Bo i ja nigdy, nikomu już tak nie zaufam."
No to dzisiaj zróbmy szczególny dzień i oprócz rozdziału Zduszonego Oddechu wrzucam wam też kolejny wiersz.
Dziękuję wszystkim za obecność.
Buziaki.
VL
CZYTASZ
Pisane łzami
Poetry"Bo kiedyś pisałam dla ciebie. Teraz czas zacząć tworzyć dla siebie samej." Zbiór autorskich wierszy.