Galeria

353 19 23
                                    

Siedziałam obok kierowcy, wpatrując się widok za oknem, za około 10 minut powinnam być na miejscu,  zaczęłam myśleć o tym sklepikarzu, ciekawiło mnie jak się nazywał i skąd był, pierwszy raz go widziałam w tych rejonach naszego miasta .

Gdy tylko pojazd się zatrzymał, obok grupki moich znajomych, wysiadłam płacąc za dojazd a później podeszłam do nich, witając się z szerokim uśmiechem.

- to gdzie idziemy?-zapytałam.
-Może najpierw do kina? -powiedział brunet.
- a na co ?
- można na horror -zaproponowała jedna z dziewczyn.
-  albo na komedie.
- wole już na horror - powiedziałam, idąc do środka.

W drodze wstąpiliśmy jeszcze do kafejki, zamawiając sobie coś przed seansem i porozmawiać o jutrzejszym sprawdzianie z biologii.

(idziecie się spotkać aby pogadać o sprawdzianie? ;-;)

Kiedy tylko dokończyłam moją gorącą czekoladę zostałam pociągnięta w stronę kina, by wybrać jakiś film z gatunku horror a naszym wyborem był ,,Wybieraj albo umieraj" (oglądałam na netflix było nie wiem czy nadal jest.)

Zakupiliśmy bilety i udaliśmy się do sali, w której miał lecieć nasz wybrany film, wchodząc do sali zauważyłam że nikogo nie było, prócz naszej małej grupki co wychodziło na plus, bo w  końcu cała sala kinowa była dla nas i tylko dla nas.

Usiedliśmy na samym końcu, bo naszym zdaniem było to najlepsze miejsce w sali, no może oprócz mnie było mi to kompletnie obojętne, gdzie usiądę oby tylko nie na samym przodzie.

Zajęliśmy swoje miejsca czekając aż reklamy przeminą i zacznie się film, który trwał ponad godzinę.

W czasie oglądania oliwia zdążyła już się wydrzeć na cały głos, natomiast blanka siedziała sztywno czasem zasłaniając twarz rękami, albo przymilała się do chłopaków siedzących po dwóch stronach, a ja zaciekawiona wpatrywałam się w dość słaby horror wybrany przez Tomka.

Znudzona w trakcie postanowiłam przejść się do łazienki, a by z niej skorzystać o czym uświadomiłam oczywiście moich znajomych.

- za chwilę przyjdę.

- ok tylko wracaj szybko - powiedział kamil.

Wyszłam z sali i pokierowałam się do łazienki, by z niej skorzystać, chwilę męczyłam się z znalezieniem jej, ale w końcu udało mi się ją znaleźć, weszłam do jednej z kabin odkładając torebkę na podłogę i zrobiłam swoje.

Po chwili skończyłam sięgając po torebkę, która wydawała się dziwnie lżejsza niż chwilę temu, chwilę później ogarnęłam że moja lalka znikła, zaczęłam szukać jej po całej łazience spanikowana, bo nie dałam mało za taką lalkę (no rzeczywiście 270 złotych za lalkę) zdenerwowana obmyłam twarz wodą.

- gdzie ona?

Po chwili usłyszałam dźwięk jakby coś trzasnęło drzwiami, momentalnie spojrzałam się za siebie gdzie stała moja mała laleczka, która patrzała wprost na mnie, przestraszona podeszłam do niej lecz ta przebiegła mi przez nogi i wybiegła na korytarz, który nagle stał się pusty niż wcześniej przepełniony ludźmi.

Biegłam za lalką wiedząc, że jak ją zgubie stracę moje 270 złotych i nową ozdobę do pokoju, po kilku minutach biegu za nią, wpadłam na tego samego mężczyznę, który był sprzedawcą w tamtym sklepie.

-puść mnie!- krzyczałam.

Lecz ten mnie zignorował i chwycił za rękę, ciągnąc mnie w nieznane miejsce, natomiast ta lalka znikła mi z oczu znikając za lalkarzem ze sklepiku.

Wystraszona zaczęłam się wydzierać na całą galerie, lecz ten to ignorował do momentu gdy jego włosy zmieniły kolor na biały a jego palce wydłużyły się tworząc szpony ostre jak brzytwa.

Ucichłam na sam widok stwora, a moja twarz najpewniej zbladła momentalnie na jego widok, po chwili staliśmy w tym samym sklepie w którym kupiłam lalkę, która od teraz mnie przerażała.

Zeszliśmy schodami za ladą sklepu do obskurnego pomieszczenia, poplamionym krwią i jeszcze czymś nie znanego mi pochodzenia.

W rogu pokoju coś się wiło, przypominając coś jakby pluszowy wąż, wpatrując się w to coś poczułam jak coś, a raczej ktoś pcha mnie na metalowy stół i przykuwa do niego zaczęłam się wiercić i wydzierać na cały głos.

W odpowiedzi na całe to zamieszanie dostałam czymś w głowę przez co zaczęło mi się kręcić w głowię a czarne plamy przed moimi oczami się zwiększały przez co ja straciłam przytomność.

_____________________

Napisałam trochę dłuższy rozdział więc brawa dla mojej weny która w końcu powróciła

Moja drobna laleczka |Reader x Jason the toy maker|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz