15.

15 1 0
                                    

Pustymi, długimi, oraz jasnymi korytarzami zostaję prowadzona przez Yuqi. Wygląda to na całkiem spory kawał roboty, a marmurowa podłoga mówi sama za siebie. Meble nie wyglądają na byle jakie, dzięki czemu nadają arystokratyczny wdzięk. Jednak przytłacza mnie to trochę, jakby było tego wszystkiego za dużo. Na szczęście, nim podróż zaczęła mnie męczyć, podeszłyśmy do ogromnych drzwi po prawej stronie korytarza. Spojrzałam z pytaniem na przewodniczkę, a ta tylko z uśmiechem na ustach spojrzała się na mnie, po czym pchnęła wrota. Kiedy się otworzyły na oścież moje oczy wręcz zakochały się od pierwszego wejrzenia, a nozdrza wyczuły ulubiony zapach książek. Dosłownie usłyszałam melodię, która odzwierciedla właśnie moje wnętrze mózgu. Coś niesamowitego. Półki zapchane po brzegi książkami, księgami, encyklopediami i czym innym jeszcze. Do tego meble, czy choćby sama budowa sali w stylu wiktoriańskim. W tym momencie już wiem, że to będzie moje niebo na dalsze godziny, dni, czy nawet miesiące jeśli mam tutaj zostać.

Na jednym foteli siedzi ta "ciocia", z książką w rękach, oraz nogą na nogę. Wydaje się być tak sztywna, jakby była jakimś manekinem xd. Jednak dziwnie jej to pasuje, spoglądam na dziewczyne, a ta na mnie. Wskazuje mi ruchem głowy, żeby usiadła na jednym z foteli na przeciwko kobiety. Tak też robię

W- W końcu jesteście. Kochana - Wstaję na chwilę, aby złapać moje ręce robiąc krok w moją stronę. - Wyglądasz obłędnie. Jednak wolałabym gdybys miała jasne ubrania. W każdym razie, na pewno byś się wyróżniała

Kiwam głową z lekkim uśmiechem, po czym jakby Zdezorientowana pytam

I- Dla czego ? Inni nie noszą normalnych ubrań ?

Widać, że wybiła chwila, na którą czekała. Szkoda, że większości już się dowiedziałam od Yuqi. Straciłaś swoją szansę psze pani

W- Nie, żyjemy bardziej nocą. Jak zapewne się już zorientowałaś, nie jesteśmy również normalni. A ty zwłaszcza

I- Co to znaczy ? Nie rozumiem. Skoro nie jesteśmy normalni, ma pani na myśli, że nie jesteśmy.. ludźmi ?

W- Teoretycznie. Jesteśmy ludźmi posiadającymi krew anioła. Ty jesteś specjalna, ponieważ masz jej więcej. Twoim przodkiem jest sam anioł. To z niego się zrodziłaś

Oh, no proszę. Czyli powiedziała coś więcej, jestem ciekawa czy doda wzmiankę o demonach..

I- Czyli w teorii jestem aniołem ? Czysto krwistym ?

W- Tak kochana. Twoja rodzina jest bez skazy, bądź dumna.

Z uśmiechem na ustach, kobieta puszcza mnie i siadamy na fotelach spowrotem

W- Kochana, bądź tak miła i zrób nam herbaty

Zwróciła się w stronę młodej, po czym znów do mnie. Spojrzałam na książkę, która odłożona leży na stoliku. Ciemna okładka, naznaczona wzorami, wgłębionymi, koloru srebrnego, dają uczucie niesamowitości.

W- Jeśli dobrze pamiętam, masz więcej pytań. Zadaj je proszę, nie chce, aby cie trapiły

Spojrzałam w oczy osoby siedzącej naprzeciwko mnie, są.. dziwne, jakby zamglone. Az mam ochotę się wzdrygnąć

I- Skoro moją krew jest ,,czystsza", to znaczy, że mam jakieś inne umiejętności ?

W- Teoretycznie. Puki co jesteś jak wszyscy inni. Czyli normalna. Dopiero dzięki mnie będziesz lepsza

Call me when you wantOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz