♡Podejrzenia♡

315 12 197
                                    

~2 września~
Pov:Niemcy (znowu ^.^)

Wstałem o 5:10 i chciałem wstać z łóżka,ale telefon zaczął mi pikać.

_______________________________________

48+*** *** ***
5:10

P~Cześć:]

N~Kim jesteś?

P~To ja Polska:>

N~O hej,co się stało?


P~Ogólnie to będę w klasie 1-2
P~A ty?

N~Poczekaj,bo jeszcze nie spojrzałem w wiadomości

N~Polen....

P~Co?

N~Będziemy w tej samej klasie!

P~To super!

_______________________________________

Zapisałem sobie Polskę jako "Mój aniołek♡" i zacząłem się szykować do szkoły. Wziąłem jakąś czarną koszulę i czarno-białe dresy. Zjadłem śniadanie i skierowałem się w stronę szkoły. Doszedłem do szkoły i zobaczyłem Polen. Miał jakiś sinak na policzku...Bardzo się martwiłem...Spojrzałem na niego... Wyglądał na zdezorientowanego. Postanowiłem mu w jakiś sposób pomóc.

N:Potrzebujesz pomocy?

P:N-nie, n-nie trzeba s-spokojnie.

N:Widzę że jesteś zestresowany.

P:N-no dobra, N-nie wiem gdzie jest sala,bo dziwnym trafem nie dostałem żadnego planu lekcji,ani sal.

N:Dobrze...Pożyczę ci mój plan lekcji.

P:A-ale nie c-chcę żebyś....

N:Spoko,znam go na pamięć:]

P:D-dobrze

Pożyczyłem mu swój plan lekcji i poszliśmy razem pod sale. Co prawda została jeszcze z 1 godzina,ale siedliśmy sobie na ławce obok sali.

N:Jak tam?

P:D-dobrze, rodzice pozwolili mi się z tobą spotkać. Tylko u kogo?

N:Możesz u mnie,spoko mojego Vater nigdy nie ma w domu.

P:O-okej

Rozejrzałem się,bo czułem się trochę obserwowany,ale raczej to były tylko zwidy. Nagle zauważyłem z oddali naszego nauczyciela,czyli UE. Nie lubiłem go za bardzo,a znam go z widzenia.

UE:Dzień dobry:>,Polska mogę cię na chwilę do mojego gabinetu~?

P:D-dobrze...

Polen poszedł za UE....Był dziwnie zaniepokojony i zestresowany....Po co UE chce go do swojego gabinetu?.... Dobra jeszcze gdzieś z 50 minut do lekcji,więc nie powinienem się chyba tak stresować....

~Skip Time~

Minęło już z 40 minut i Polen jeszcze nie przyszedł....Martwię się i to bardzo....Rozejrzałem się i zauważyłem Polen w oddali korytarza. Pobiegłem w jego stronę.

N:Polen! Dlaczego cię tak długo nie było?

P:B-byłem u nauczyciela,d-dał mi plan lekcji i p-porozmawialiśmy....

W trakcie rozmowy oddał mi mój plan lekcji. Spojrzałem na niego i zauważyłem bandaż w okół jego szyji.

N:Co ci się-

~Zabójcza Miłość~GerPol~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz