~Pov:Niemcy~
Tak się cieszyłem! Strasznie uwielbiałem spędzać z mein Polen czas! Gdy już wyszliśmy z jego pokoju to mein Polen się tylko pożegnał z ojczymem i poszliśmy do mojego domku. OH FICK-(O KURWA-) Ja mam tam powieszone jego zdjęcia! Najwyżej powiem,żeby zaczekał chwileczkę na zewnątrz.N:Poczekasz chwilę na zewnątrz? Muszę trochę ogarnąć w domu. No bo wiesz trochę zostawiłem tam bajzel.
P:Oh,oczywiście,że poczekam!
Zdjąłem wszystkie zdjęcia,pochowałem noże i trochę ogarnąłem w moim pokoju. Wpuściłem mein Polen do mojego domu.
N:Rozgość się,a ja przygotuje coś do picia^^
P:O-okej!
N:A co chcesz do picia? Kawa,herbata czy sok?
P:Może być herbata...
Chyba był trochę zestresowany. Rozumiem go. Prawdopodobnie boi się co powie jego ojciec i ojczym jak wróci.
N:Spokojnie,jak coś powiedzą to zobaczą się ze mną^^
Uśmiechnąłem się do mein Polen,a mu ewidentnie uspokoił trochę.
P:P-przepraszam jeśli będę ci w jakiś sposób p-przeszkadzał...
N:Nie przeszkadzasz mi nigdy!
Uśmiechnął się teraz do mnie szeroko.
P:Oh,okej...Gdzie będę spał? Chciałbym się rozpakować i tyle.
N:Przepraszam,ale niestety pokój gościnny nie jest za bardzo czysty...Mógłbyś spać i się rozpakować w moim pokoju! To żaden problem!
P:N-nie musisz tego r-robić...
N:Ale ja chce!
P:D-dobrze...To ja już p-pójdę^^
Poszedł do mojego pokoju. Ahh,muszę przygotować tą herbatę! Przygotowywałem herbatę,a mein engel(Mój aniołek) już wszedł do salonu. Był ubrany w krótkie spodenki i za dużą bluzkę z krótkim rękawem. Czyli codzienny strój^^ Słodko w nim wyglądał^^
P:Mogę chodzić tak? Nie będzie ci to jakoś przeszkadzało?
Jaki on jest głupiutki^^
N:Oczywiście,że nie głuptasie^^ Usiądź sobie na kanapę,a ja już niosę herbatę!
Zanim poszedłem spytał się mnie.
P:Czy w czymś ci może pomóc?
N:Nie trzeba! Ty tu sobie siedź,a ja zrobię wszystko co potrzeba!
Nie przesadzam co nie? Przyniosłem po chwilce herbatę. Wiedziałem,że Polen lubi herbatę malinową,więc taką mu zrobiłem. Ja osobiście lubię czarną porzeczkę,ale i malinę.
P:Hmmm...D-dziękuje w ogóle za t-to,że mogę z t-tobą pospędzać c-czas!
N:Nie musisz dziękować^^
Po wypiciu herbaty poszliśmy do mojego pokoju. Położyliśmy się razem do łóżka,bo była już 21. Mein Polen chciał jeszcze coś porysować czy popisać. Nie powiedział mi tego jasno. Ja wpatrywałem się w niego z głębokim zainteresowaniem. Zastanawiałem się mocno co tam robi w tym zeszycie. Chwila minęła i dostałem odpowiedź. Mein Polen głęboko ziewnął.
P:Już trochę późno...Dokończenie wiersza zostawię sobie na jutro...
N:Umiesz pisać wiersze?
Ewidetnie się przestraszył.
P:Ah,myślałem,że powiedziałem t-to w myślach. Coś tam umiem i tyle^^
Wtulił się w poduszkę i powiedział.
CZYTASZ
~Zabójcza Miłość~GerPol~
FanficJednak to dodałam😻👍 Jest to moja pierwsza książka:D Okładka jest w trakcie^^ Książka powstała przez nudę w pociągu Nie jest to książka logiczna;-; ♡Opis♡ ♡Niemcy zaczyna liceum. Jest on spokojnym i poważnym chłopakiem. Jednak to się zmienia,kiedy...