Kurwa biorę jakieś tabsy na sen i potem mi się śnią dziwne rzeczy
Ogólnie rzecz się dzieje w starożytnym Rzymie, ja jestem jakimś arystokratą gejem. W łazienkach uwodzi mnie piękny czarnowłosy męski kurtyzan, nie pamiętam co mówił ale był bardzo fruity xD i miał ciemne włosy i w ogóle hotówa
Miał osobowość tego pinokia z memów xD
Anyway chciał się umówić ze mną na spotkanie w łazienkach
Rzecz w tym że umówił się tam z połową Rzymu
Literally wchodzę do łazienek, gadam z gościem, ale okazuje się że drugi gościu przychodzi... potem pokłóciliśmy się bo on go chciał poślubić a ja takie typie chill out to tylko hot męski kurtyzan.
No ale nagle zjawiło się tam pół Rzymu
Bogaci, biedni, typo był jak jezus, zjednoczył wszystkich, i wszyscy chcą jednego - cimcirimcim
I wszyscy drą japy kto da więcej, a ja powiedziałem coś w stylu:
- Panowie spokojnie! Ty! Ty masz go we wtorki i środy, ty masz go w poniedziałki i niedziele...
Ale szybko zdałem sobie sprawę że ich jest za dużo
No i nastąpiła bitwa
Bitwa o hot bottom kurtyzana
Ja tylko stoję z boku z tym kurtyzanem i patrzymy jak Rzym płonie bo wszyscy chcą gejowe cimcirimcim
A ten debil piłuje sobie paznokcie i czeka aż to wszystko się skończy xD
I tyle pamiętam