Pamiętam że mieszkałam w komunistycznym bloku z wielkiej płyty i miałam współlokatora. I generalnie raz się najebaliśmy i mi powiedział że on to umie czary. No to zapytałam:
- Jak umiesz czary, to wyczarujesz mi coś?
- Tak lol cycki ci ulepsze
- Ekstra
I od tej pory moje cycki zmieniały rozmiar od AA do Takiego E/F cyklicznie, ciężko to opisać... jakby wyskakiwały z mojej klatki i się zapadały nie?
W każdym razie stwierdziłam że to zajebisty czar i powiedziałam o tym komuś, więc następnym razem zrobiliśmy magiczną imprezkę w 2 pokojowym mieszkaniu xD i pamiętam że on zrobił taki basen malutki co tylko można buta włożyć do niego, i łóżko od którego można się odbijać bo jest żelkiem. Ogólnie zajebiście.
Potem grupą znajomych założyliśmy piżamy i poszliśmy do lasu machając patykami, przyzywać demony. I my sobie zajebiście przyzywamy demony nie... A DO MIESZKANIA DOSTAJE SIĘ MOJA STARA
I nie wiem skąd ja to potem wiedziałam, ale moja stara wlazła do tego mini basenu, i się skurczyła do wielkości super małej... w każdym razie ja krzyczę na wszystkich że starą mi skurczyli, płaczę, JESZCZE TEN STARODAWNY DEMON MI ZAWRACA DUPE! Bo chciał zjeść moją duszę nie? I on dosłownie chciał zjeść moją duszę a ja mu powiedziałam coś w stylu:
- NIE TERAZ MARCIN!
I wypchnęłam go za drzwi i je zamknęłam, i nie wrócił xD
A potem znalazłam jakiegoś paprocha i zaczęłam płakać że to pewnie zwłoki mojej starej xd
A potem wszedł dozorca z górną połową ciała rudego kota i mówi że ten basen wcale nie zmniejsza, tylko teleportuje do tego większego basenu na parterze.
Potem tam poszliśmy z ekipą, ale mojej starej nie było, ale wiadomo, nie umarła.
DI ENT