Czarnowłosy mężczyzna wycinał właśnie drugą nerkę kobiecie która przy każdym ruchu szarpała się mimo skrępowanych dłoni i nóg. Mężczyzna na jej czyn warknął i przyłożył ostrze skalpela do jej szyi. Oddech kobiety przyśpieszył ze strachu. Mężczyzna kontynuował swoje zadanie. Po zapakowaniu ostatniej nerki wrzucił woreczki do pojemnika. Nachylił się nad kobietą i odwiązał ją widząc jej stan przez utratę krwi. Jednak w całym domu rozniósł się głośny krzyk kobiety gdy nieznajomy wkładał palce w rany. Krwią kreślił dwa słowa po czym zostawił cierpiącą kobietę i jej już dawno zmarłego męża. Ranna kobieta z trudem doczołgała się do stołu z którego z trudem wzięła swój telefon przez który zadzwoniła po pomoc. Po około dziesięciu długich minutach przyjechały dwie karetki jak i policja. Po wejściu zastali krwawy widok. Krwi było pełno. Szczególnie na kafelkach w kuchni oraz na dywanie w salonie. Ratownicy podeszli do obu rannych i zrobili klasyczne czynności takie jak sprawdzenie pulsu czy oddechu. Obaj lekarze spojrzeli na policjantów kręcąc głowami by dać im znak, że mają dwa trupy.
-Powiadomię Lestrade'a, że mamy trupy. Ty Nelson się rozejrzyj. Tylko niczego nie dotykaj.- Powiedział Philip Anderson wychodząc z pomieszczenia. Każdy upominał dwudziestolatka by niczego nie ruszał będąc na miejscu zbrodni przed przyjazdem policyjnych techników. Nie znosił gdy ktoś go ciągle upominał lecz rozumiał to. Był młody i mógł czasem w szoku zapomnieć o kluczowej według niego zasadzie. Nelson nałożył lateksowe rękawiczki medyczne. Zawsze gdy gdzieś jechał miał w kieszeni schowaną jedną parę na wszelki wypadek. Czarnowłosy podszedł do jednej ze ścian. Był na niej namalowany krwią napis "Eyeless Jack".
-No pięknie. Wręcz zajebiście. Najpierw nieznani mordercy i porywacze, potem Jeff the Killer to teraz on. Kto będzie kurwa kolejny? Laughing Jack? Jeszcze ci pierdoleni dziennikarze. Nagrywają reportaże, robią zdjęcia do artykułów i gazet. To nie zabawa. Co ja pierdole? Te szumowiny zrobią wszystko by zarobić.- Myślał Nelson przyglądając się najpierw zwłokom mężczyzny, a potem kobiety. Oboje mieli rany cięte. W dodatku w tym samym miejscu. Nelson na wieść, że Killer może grasować w Londynie powrócił do słuchania Creepypast. Tylko po to by zebrać niektóre informacje do akt. W międzyczasie rozbawiony mężczyzna o czarnych włosach wchodził do umówionego miejsca niedaleko parku. Wszedł do starego i zniszczonego przez graciarzy budynku. Zdjął granatową maskę prawie identyczną do tej należącej do mordercy o pseudonimie Eyeless Jack.
-No. Zadanie wykonane.- Powiedział podchodząc do mężczyzny chodzącego w kółko niczym chomik w klatce.- Ej.- Powiedział zwracając uwagę zestresowanego człowieka.- Mam nerki tak jak chciałeś. Więc zgodnie z umową idziesz ze mną do twojego nowego szefa. Ostrzegam. Jak nas zakapujesz... Oj nie chce wiedzieć co ci zrobimy.- Odparł Jerry Holden. Kanibal jedynie skinął głową i razem z dwudziestoośmiolatkiem poszli do kryjówki.- Ej chłopaki? Nie wiecie czy szef u siebie?- Zapytał się wrzucając poplamione we krwi lateksowe rękawiczki do kosza. Jego zawartość regularnie była palona.
-Z tego co wiem obaj się wkurwili na tą pierdoloną modelkę co wczoraj ją dorwałem.- Powiedział Evan nazywany przez wszystkim Jeffem the Killerem lub po prostu Killerem albo Jeffem. Mężczyzna zaśmiał się poprawiając włosy paląc papierosa.- Wyobraź sobie, że chciała wolności. Powiedziałem jej rano, że się zastanowię. Wiesz co zrobiła? Rozebrała się jak kura do rosołu. Zrobiła mi laskę dwa razy oraz tyle samo ją puknąłem. Gdy powiedziałem, że nie wyjdzie to się wkurwiła. Mnie tak wkurzyła, że skułem jej łapska, a potem wsadziłem w dupę jedną z tych grubych petard. Ciekawe czy podpalą?- Zapytał się po czym wybuchł śmiechem co jakiś czas kaszląc. Właśnie John i Sherlock ubierali fartuchy który kilka tygodni temu za pomocą swoich ludzi ukradli. Nawzajem nałożyli sobie lekarskie rękawiczki, a potem gogle.
-Zack informacje.- Powiedział krótko Sherlock podchodząc razem z Johnem do metalowego stołu na którym leżała modelka którą przytargał Evan. Kobieta była mocno przywiązana do stołu. Siedemnastolatek zaczął przewijać notatki w notesie i wyciągnął kartę rudowłosej kobiety.
CZYTASZ
Potępieńcy Dusz
HorrorWielu zna detektywa Sherlocka Holmesa oraz jego pomocnika doktora Johna Watsona z dzieł pisarza Arthura Conana Doyle'a. Jednak co jeśli postacie, a właściwie słynny detektyw Londynu i jego pomocnik posiadali by inne, mroczne oblicze? Gdzie Holmes i...