/30/ Niebo

7 2 0
                                    

Poczułam, że robię się czerwona na twarzy. Nie spodziewałam się tego pytania. Miałam delemant, kiedy odpowiem "tak" chłopak da mi spokój, lecz Quackity pewnie będzie od razu wiedział o tym i wpędze Techno w niebezpieczeństo.

Z rozmyśleń wyrwała mnie moja siostra, która przeszła obok Ranboo, co spowodowało, że poczuł lekki podmuch wiatru. Przez co wychilił nos sprzed ekranu swojego telefonu  i ujrzał, że jego pracownik na pracuje. Po jego minie było widać, że nie jest z tego powodu zadowolony.

Nagle obok nas stanął Ranboo. On zawsze wie, kiedy potrzebuje jego pomocy. Uśmiechłam się na ten widok, co on oddał, lecz po chwili odbrócił się w stronę swojego pracownika. Nawet przez maskę dało się zobaczyć, że się uśmiecha.

-Olivier a ty czasem teraz nie miałem na zapleczu posprzątać. - mówi Oliver

- Szefie, ale... - nie dokończyłam chłopaka, bo Ranboo mu przerwał

-Nie ma żadnych ale, powinneś pracować a nie zaczepiać moją przyjaciółkę.A teraz już zmykaj. - mówi, a bardziej rozkazuje Ranboo

Na co po chwili Oliver odchodzi od nich zdenerwowany, a Angel od razu podziękowała za pomoc przyjacielowi. I powoli wyszli z baru jak także kierując się w stronę auta dziewczyny przy tym rozmawiać o Olivierze. Ranboo mówił, że zaraz z nim nie wytrzyma.

-Jeśli go tam nie lubisz, to czemu go nie zwolnisz? - pyta się Angel

-Jego ojciec uratował życie mojemu, głupio mi byłoby zwolnić jego syna. Jest to jedyny sposób w jakim moją rodzina, może mu podziękować za to wszystko. - mówi Ranboo i stają przy samochodzie Angel

-Rozumiem. A teraz przyszedł czas się pożegnać. - mówi Angel i przytula chłopaka

-Pa, haker women. - mówi Ranboo I oddaje uścisk

-Pa white boy. - mówi Angel i wsiada do auta

Są na podobnym poziomie wzrostowym, na ich przyjaźń Dream zawsze wołał przyjaźń olbrzymów, gdyż oboje do niskich nie należą.

Pomagachali wraz z chłopaki w stronę Ranboo, po czym on oddał czyn. Kiedy udało się im wyjechać na prostą drogę, Phil postanowił się podzielić się swoją opinią z Angel.

- Wyglądacie jakby było coś więcej pomiędzy wami. - mówi Phil i patrzy się na Marice

- Nic nas nie łączy. Ranboo jest ładnym chłopakiem, lecz jest tylko moim przyjacielem. - mówi Angel

-Na pewno? Bo Phil widział coś innego. - mówi Tommy

-Po pierwsze w co wy mnie wręcacie. A po drugie jakby wam to miło powiedzieć. Ja wraz z Ranboo już mamy kogoś na oku. - mówi Angel

- A kogo oboje macie na oku? - pyta się Will

- Każdy chłopak jest ładny, lecz w naszych dwóch sercach znajduję się tylko dwóch. W każdym jeden. -  mówi Angel

(Notka od autora. Jest to moja pierwsza książka, która zostanie wydrukowana przeze mnie. I zostanie oddana w ręce mojej mamy. Zdaża się czasem, że moja mama ogląda ze mną dsmp. Zrobiła sobie ona przerwę od 3 miesięcy. I chce zobaczyć, czy zrozumie o co chodzi z Ranboo.)

Porozmawiali jeszcze w czasie drogi, aż wkońcu dojechali na miejsce. Stanęli obok domu i wysiedli z auta. Angel wzięła jeszcze kluczyki tak samo jak inny wzięli obrazy do środka tak samo jak teczkę od Ranboo.

Weszli do środka i zobaczyli, że chłopacy siedzą na kanapie jak także na fotelach. Gdy ujrzeli, że reszta przyjechała wyłączyli serial i przywitali się ponownie z nimi.

Usiedli i zaczęli opowiadać o nowych zdobytych tropach i informacjach. Gdy rozmowy na ten temat się zakończyli, Corpse postanowił przedyskutować jeden temat.

- Ej bo jest sprawa... - zaczął mówić szatyn w masce z narysowanymi kłami na twarzy

-Jak my chcemy nocować w tak dużym gronie w tym domu? - pyta się Sapnap

-Nie wiem, ja przez ten czas pójdę się przejść. - oznajmia reszcie Angel

-A mogę się spytać gdzie panienka się wybiera? - pyta się Techno i spojrzał na dziewczynę

-Przejść się na pomost, jakbyście czegoś potrzebowali tam mnie znajdziecie. - mówi Angel

Po czym poszła ubrać buty. Otwarła drzwi, a po wyjściu zamknęła je za sobą. Teraz zaczęła chodzić chwilę brzegiem jeziora, aby zakończyć swoją wędrówkę na pomoście.

Usiadła na jego końcu, tak że jej nogi zwisały lekko nad powierzchnią wody. Przyglądała się spadającym gwiazdą, aż nagle usłyszała znajomy głos za sobą.

-Cześć Marica. - mówi blondynka ze skrzydłami, a po czym siada obok swojej siostry

-Cześć skąd wiedziałaś, że chce z Tobą gadać? - pyta się zaciekawiona tym faktem Angel

- Jesteś aniołem, którego widzisz więc mam dostęp do Twoich myśli. - mówi Michelle i łapie Angel za rękę.

- Wyjaśnisz mi jak to jest, że za pierwszym razem Techno Cię widział, a za następnym tylko ja Cię widzę? - pyta się Angel, a Michelle oparła swoją głowę o jej ramię

"Niebo i Piekło - Dwa światy, dwie historie." /TechnobladeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz