I don't wanna talk About things we've gone through
Though it's hurting me Now it's history
I've played all my cards And that's what you've done too
Nothing more to say
No more ace to play
-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-
Ludzie mówią, że najlepszych przyjaciół poznajemy w najgorszych momentach naszego życia. Niestety ja nie dostałam takiej szansy, widocznie pisana mi była samotność.
Nie znałam nowego adresu Andromedy, a gdyby ktoś z rodziny zobaczyłby, że próbuję wysłać list pod jakiś mugolski adres od razu zasypałby mnie milionem pytań. A poza tym od jakiegoś czasu ignorowała mnie. W szkole siedziała jedynie z Tedem. Zrezygnowała z siadania koło mnie w stołówce czy nawet w szkolnej ławce.
Regulus też odpadał. Po wszystkim co wydarzyło się w dniu ślubu mojego brata, który z resztą wyprowadził się do domu na obrzeża Enfield razem z Alecto, nie odzywałam się do niego ani jednym słowem i nie miałam zamiaru.
I tak właśnie siedziałam w ostatni dzień wakacji na ganku, przeglądając stare czasopisma czarownica. Nie żebym była typem osoby co je czyta, ale moja siostra zamawia co tygodniową prenumeratę, a teraz nie mam nic lepszego do roboty niż przyglądaniu się twarzy Gilderoya Lockharta.
Swoją drogą cała gromada mojego rodzeństwa zachowywała się totalnie normalnie. Nikogo prawie nie było w domu. Gdy tylko mogli uciekali jak najdalej, co trochę mnie cieszyło, ale jednak też trochę martwiło. Bałam się, że Damiano pójdzie w ślady braci.
W między czasie dostałam wyniki SUM-ów i wszystko zdałam na wybitny bądź powyżej oczekiwań więc rodzice nie mieli do mnie żadnych pretensji.
Wróciłam do domu i wbiegłam szybko po schodach. Do spakowania zostały mi tylko różdżka i kilka dodatkowych koszul.
Położyłam się na łóżku i do końca dnia nie wstawałam. Nikt nie zajrzał ani nikt się nie zainteresował.
-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-
Gdy o godzinie 11:00 odjeżdżaliśmy ze stacji, przedostałam się do przedziału prefektów. Wzięłam kubek z gorącą herbatą, który stał na stoliku. Szybko zorientowałam się, że ciecz jest niebieska i w posmaku jest bardzo słona więc niepostrzeżenie odłożyłam napój na swoje miejsce i usiadłam na jednym z siedzeń.
- Gotowi na nowy rok szkolny? - zapytał uśmiechnięty od ucha do ucha profesor Slughorn. - Mam nadzieję, że dużo nie pozapominaliście przez wakacje, bo materiał z eliksirów będzie bardzo wymagający. A jak tam SUM-y? No opowiadajcie. - i po tym zaczęły się wywody jacy to wszyscy nie są dobrzy. Ja patrzyłam jedynie przez okno, zastanawiając się czy warto dalej być prefektem dla takiego czegoś między innymi.
-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-:-
Po przypomnieniu wszystkich zasad i zjedzeniu kolacji ja i Regulus musieliśmy zaprowadzić pierwszoroczniaków do pokoju wspólnego i trochę poopowiadać o szkole więc włączyłam sztuczny uśmiech i zaczęłam monolog.
CZYTASZ
Jasna Strona Czystej Krwi
FanfictionWIEK NIEKTÓRYCH POSTACI ZOSTAŁ ZMIENIONY. FABUŁA JEST MOIM WYMYSŁEM I JEST TU WIELE ZMIAN. Pandora Green. Dziewczyna czystej krwi która przeżyła zbyt wiele by mieć normalne życie. Nękana w magicznej szkole przez sławnych huncwotów. Przyjaciółka Regu...