10

176 6 0
                                    

Minął miesiąc od rozmowy z moimi braćmi. A ja dalej byłam bez odpowiedzi. Wiedziałam jedno. Oni wiedzieli. Wiedzieli kim jest tajemniczy chłopak. Nie byłam w stanie ich namówić na zdradzenie mi tego sekretu. Za każdym razem albo zmieniali temat albo po prostu milczeli.
----------------
W dniu urodzin wujka, ponownie zjechała się moja rodzina. Mama, ja i Emma przygotowywałyśmy w kuchni przeróżne przekąski. Natomiast mój tata wraz z braćmi zaczęli przygotowywać salon, jak i ogród na przyjęcie. Wujek był na treningu. Nawet w taki dzień nie mógł sobie odpuścić. Czekało ich coraz więcej pracy przed nadchodzącym sezonem.

- Kochanie możesz podejść do galerii? Trzeba odebrać prezent dla wujka. - poprosiła mnie mama.

- Mogę iść z tobą? - zapytała mnie Emma, a ja z uśmiechem na twarzy, przytaknęłam głową na znak zgody.

Kiedy wychodziłyśmy powiedziałam jeszcze:

- Poczekaj tylko wrócę się po telefon. - i zniknęłam w głębi domu. Kiedy tylko wróciłam, moim oczom ukazał samochód, którego nigdy nie widziałam. Po chwili zobaczyłam, że otwiera się tylne okno pojazdu. Wyjrzała z niego moja siostra.

- Emma! Co ty robisz?! I co to za auto. Masz jak najszybciej z niego wyjść. - zwróciłam się do dziewczynki, nie pozwalając jej dojść do słowa. Moje krzyki usłyszała moja mama, która opuściła kuchnię, aby przyjść zobaczyć co się stało. W tym samym czasie drzwi od strony kierowcy się otworzyły i wysiadł z niego młody napastnik.

- Shaker? Co ty tu robisz? - zapytałam go, jednak jego odpowiedź uprzedziła moja mama.

- Poprosiłam go aby pomógł Ci z paczką. Do najlżejszych ona nie należy. - powiedziała z uśmiechem, który całą trójką odwzajemniliśmy. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy do galerii.

Po dotarciu do celu, stwierdziłam, że było na tyle dużo czasu, żebym mogłam pójść kupić sobie sukienkę na wieczorne przyjęcie.

- Shaker? - jako pierwsza odezwała się Emma

- Pójdziesz ze mną do księgarni? - zapytała chłopaka

- Jasne. A ty? Nie potrzebujesz pomocy? - zapytał mnie.

- Idź i pilnuj Emmy. Ja sobie poradzę. - a jak już odchodziłam powiedziałam jeszcze

- Za godzinę spotkajmy się przy kawiarence. Nie spóźnijcie się. - potem ruszyłam na poszukiwania sukienki.

Dwa Światy - Supa StrikasOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz