Wiem, że to trochę brutalne ale cieszcie się szczęściem Abigail póki możecie. Niedługo będzie totalna masakra hihihihi.
Miłego czytania <3
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
▪︎
|Chapter Seventeen|
|Podwójna Randka|
▪︎- Niespodzianka! - Krzyknęła Cassie, a ja rzuciłam jej się w ramiona.
- Co tutaj robisz? - Spytałam z uśmiechem, nie mogąc uwierzyć, że naprawdę tutaj jest.
Cholernie za nią tęskniłam.
Była dla mnie ważna i miałam jej wiele do opowiedzenia.
I to bardzo wiele.
Zaczynając od zwykłych rzeczy, a kończąc na Eddim i wczorajszej sytuacji związanej z nim.
Przed jej przeprowadzką mówiłam jej dosłownie o wszystkim, a teraz musiałam z przykrością przyznać, że listy to nie to samo.
Nie dostawałam odpowiedzi na to co napisałam odrazu i nie pisałam w nim każdej rzeczy którą bym chciała.
Były by wtedy zbyt długie.
- Powiedzmy, że w pewnym sensie rzuciłam studia - Szepnęła, a ja spojrzałam na nią zszokowana.
Że co?
Tego się nie spodziewałam.
Szybciej zdolny był do tego Theo, druga w kolejce byłam ja ale na pewno nie Cassie!
- Mama wie? - Powiedziałam równie cicho co ona.
- Tak - Kiwnęła twierdząco głową.- Ale dlacze... - Zaczęłam jednak niestety nie było dane mi dokończyć.
- O mój boże Cassie!!! - Roseline krzyknęła i rzuciła jej się w ramiona tak samo jak ja chwilę temu.
Starsza zaśmiała się lekko, obejmując ją.
Spojrzałam na nią po raz kolejny starając się upewnić, że na pewno tu jest.
Była strasznie podobna do naszej mamy, można nawet powiedzieć, że identyczna.
Choć Veronica nie robiła tego za często to kilka razy pokazała nam zdjęcia, gdy była w naszym wieku.
Cassie wyglądała tak samo jak ona z tego okresu.
Ja i mój bliźniak byliśmy za to strasznie podobni do naszego ojca, a Theodor w swoim aktualnym kolorze włosów wyglądał niemal tak samo jak William w młodości.
Nie potrafiłam określić do kogo podobna była Roseline.
Może jest adoptowana?
Żartuję oczywiście.
- Co tutaj robisz? - Spytała, a ja poczułam lekkie deja vu sprzed chwili.
Jej reakcja była identyczna do mojej i mogę się założyć, że tak samo będzie z Theodorem.
☆☆☆
- To nie fair - Cassie spojrzała w moją stronę zrezygnowana.
- Co dokładnie? - Spytałam marszcząc brwi.
Blondynka przewróciła się na plecy poprawiając poduszke leżącą blisko jej głowy.
- Znalazłaś chłopaka szybciej odemnie - Westchnęła.
- A ja znalazłam dziewczynę szybciej od waszej dwójki - Uznała dumnie Roseline.
CZYTASZ
ðŒ ððððð ðµð ððð¢ðð | ðžðððð ðð¢ðð ððâ
Fanficðºð€ððð§ððŠ ð ðð ðÄÅŒðŠð ð¡ð ðð€ðð ðð§ððð§ðŠ ðð¡Ã³ðð ð¢ð€ððððððÅðð ððð ððð€ðð€ðÄ, ðððð§ ððð¡ðð§ðððð ðð ððð ððð§ ðððððð ððð ððŠÅð ð¡ðððð ð ððð. [ðžðððð ðð¢ðð ðð ð¥ ðððððð ï¿œ...