Witajcie kochani! zapraszam Was na nowy odcinek!
Życzę Wam spokojnego tygodnia w pracy/szkole uważajcie na siebie i widzimy się za tydzień! Buźka! ❤
I na koniec oczywiście prośba: jeżeli Wam się podoba, zachęcam do głosowania, komentowania, polecania itd. To naprawdę mobilizuje i bardzo, bardzo to doceniam<3 Buźka!
♛
Taehyung poprawił swoje ubranie i zerknął kątem oka na śpiącego na łóżku mężczyznę. Zawsze gdy wpadał do Boguma uprawiać seks, nigdy nie zostawał u niego na noc. Nie chciał aby którykolwiek z nich pomylił zwykłe pożądanie, z jakimkolwiek uczuciem. Na szczęście Bogum nigdy nie wymagał od niego żadnych deklaracji, za co Tae był mu wdzięczny. Ich relacja była czysto fizyczna i ustalili to już przy ich pierwszy spotkaniu. Tae pamiętał bardzo dobrze, gdy obaj siedzieli w hotelowym barze na przeciwległych krańcach stołu, popijając whisky. Tae rozglądał się znudzony po twarzach gości, szukając kogoś z kim będzie mógł spędzić kolejną noc i zapomnieć o zalanych krwią trupach, które nawiedzały go wtedy w snach. Twarz młodego mężczyzny przyciągnęła jego uwagę, ponieważ Bogum wyglądał równie nieszczęśliwe co on.
-Jeszcze jeden dla niego - powiedział Tae, gdy barman zabierał właśnie pustą szklankę z rąk Boguma - mogę się przysiąść? - spytał chłopaka.
Bogum zmierzył go spojrzeniem, a potem wzruszył ramionami, jakby było mu wszystko jedno. Taehyung usiadł obok niego i zamieszał powoli alkohol w swojej szklance.
-Jesteś tu sam? - spytał.
-To twój sposób na podryw? - spytał go Bogum.
Tae zawahał się przez chwilę.
-Nie ma co...- powiedział - bezpośredni jesteś.
-Nie mam powodu by udawać - Bogum popatrzył na niego - jestem w barze sam i jakiś przystojny koleś stawia mi drinka. Nie jestem bogaty i to po mnie widać, więc nie chcesz ode mnie pieniędzy. Wyglądasz na bogatego i znudzonego, więc jedyne co może cię we mnie interesować to seks, prawda?
Taehyung parsknął cicho.
-Skoro tak do tego podchodzisz, to tak interesuje mnie tylko to.
-Dobrze, bo mnie też - Bogum pokiwał głową.
-Chcę się stąd wyrwać, ale potrzebuje pieniędzy. Ty jesteś znudzony życiem bankierem albo korporacyjnym szczurem, który potrzebuje rozładować napięcie. Zgadza się?
Taehyung wziął duży łyk swojej whisky.
- Nie nazwałbym się korporacyjnym szczurem, a już na pewno nie jestem bankowcem, ale powiedzmy, że reszta się zgadza. Dlaczego chcesz się stać wyrwać? - spytał zaciekawiony.
Bogum uśmiechnął się lekko.
-Ty masz swoje tajemnice, a ja swoje. Pasuje?
Taehyung wzruszył ramionami, niewiele obchodziło go tak naprawdę co miał do ukrycia chłopak. Jego tajemnice nie mogły równać się z tym co ukrywał Tae.
-Zgoda - odpowiedział.
-Park Bogum - chłopak podał mu swoją dłoń.
-Taehyung - Tae uścisnął ją mocno, czując jak przechodzi go lekki dreszcz ekscytacji.
-Wychodzisz już? -zaspany głos chłopaka wyrwał Tae z zamyślenia.
-Tak - Tae zwrócił się szybko z powrotem w stronę lustra, poprawiając znowu marynarkę - będę się zbierać.
![](https://img.wattpad.com/cover/330534630-288-k297522.jpg)
CZYTASZ
KINGS OF SEOUL ***taekook***
FanfictionJesteś moim najlepszym przyjacielem! Znamy się od dziecka i nie wyobrażam sobie nikogo innego przy moim boku w taki dzień! - Jungkook uśmiechnął się do niego. Taehyung przełknął głośno ślinę, chcąc w tym momencie po prostu umrzeć. -Czy zostaniesz mo...